Osoby co wrażliwsze nie mają czego szukać oglądając "Elitarnych". Jest to kino na pewno nie podkolorowywane pod publiczkę, moim zdaniem wręcz złagodzone. Film przedstawia realia życia zarówno w slumsach jak i w BOPE. Muszę przyznać, że po "Elitarnych" obejrzałem "Pineapple express" no i miałem dość mieszane odczucia. W sumie tu i tu pala marihuanę. Jednak ( za przeproszeniem ) aż żal coś ściska patrząc z jednej strony na najaranych amerykanów, a z drugiej młodzieńców z bronią, których ktoś zmusił do sprzedaży narkotyku. Co do kwestii artystycznej - dokument moim zdaniem zrealizowany w 100 %, film przekazuje pewne wartości, choć ponownie pojawia się kontrast - BOPE ma chronić papieża, lecz aby swój cel zrealizować, musi zginąć wielu ludzi. Minus za to, że w pewnym momencie nuda oraz za język hiszpański ( trochę mnie odrzucał ). Pzdr.