to jest naprawdę złe kino:D...i w tym cały jego urok. ilość bezsensów, idiotyzmów, absurdów i ogólnie sytuacji nieprawdopodobnych jest tu niezwykle skumulowana. poza tym jest kilka fajnych scenek gore, ale liczyłem na nieco więcej. chyba najfajniejsza scena z siłowaniem na ręce. wszystko to, czego można się spodziewać po tej serii, choć dołączę sie do opinii, że pomysł z przeniesieniem akcji po połowie trwania filmu do Montrealu w ćwierć wieku póżniej był nazbyt wydumany i niepotrzebny. co ciekawe, Ilsa w ogóle sie nie zestarzała i dalej tak samo chętnie obdarza mężczyzn swymi wdziekami- żywotna babka niczym Tina Turner. dla miłośników kina klasy Z czy jak to też tam nazwać, będzie to niezła gratka. film głupi aż piszczy, ale uśmiałem się nieżle.