..a to można pikować do góry?!

Tak jak cofać się do tyłu. :)

Czekam aż film się otworzy dla szerszej publiczności i dopiero wtedy ocena realnie zapikuje w dół. Wystarczy spojrzeć na takie rotten tomatoes. Polecam zawczasu pogodzić się z tym, że teoria spiskowa ze zorganizowaną akcją tankowania oceny jest tylko w Twojej bujnej wyobraźni. Uszanuj gusta innych bo pewnie chciałbyś żeby Twoje były szanowane. Łatwo sobie wytłumaczyć, że film do ludzi nie przemówił bo są ciemnogrodem, który razi historia o osobie transseksualnej. Ciemnogród z pochodniami co? 

No ale dlaczego jeszcze kilkanaście dni temu było kilkaset jedynek a średnia była bardzo wysoka, a teraz nagle przybyło około 10 tysięcy głosów (z 30 tys. wcześniej) i nagle ponad 8000 to 1/10? Rzeczywiście to jest zupełny przypadek, hehe. Ja tam nie oceniam filmu, może mi się spodobać i dam 9/10 albo nie i dam 4/10, ale takie akcje, podobnie jakby wszyscy bez oglądania dawali 10/10 powinny być jakoś wyłapywane i usuwane.

Na to jest bardzo prosta odpowiedź, mianowicie film otrzymał rekordową dla nieamerykańskiej produkcji liczbę nominacji do Oscarów. W związku z tym masa ludzi obejrzała ten film. Czy wysokie oczekiwania powinny ostatecznie wpływać na ocenę - to osobna dyskusja.

Jesteśmy tylko ludźmi i ciężko się takim mechanizmom dziwić. Szczególnie w kontekście sztuki, która nie jest możliwa do obiektywnej oceny. Dla mnie film jest słaby, a nie należę do żadnej z Twoich wydumanych grup „frustratów”.

Sam dałem 3/10, ale gdyby nie fakt, że poleciła mi ten film bliska mi osoba, która jest nim zachwycona to wyłączyłbym go gdzieś po 20 minutach przy scenie w Bangkoku i zostawił 1/10.

Cała masa ludzi obejrzała nagle naraz ten film i dała 1/10? No bądźmy poważni. I poza tym ten film w Stanach miał premierę w zeszłym roku, glośno jest o nim od maja, ale w innych krajach, w tym w Polsce poza festiwalami filmowymi i jakimś przed premierami to jeszcze nie miał nawet premiery.

Głośno jest o nim od maja? No bądźmy poważni. Pierwsze wyświetlenia w Polsce to festiwal Nowe Horyzonty w lipcu. A najszerszym echem odbiło się 13 nominacji do Oscarów. Nie chce mi sie do tej śmiesznej dyskusji robić researchu ale prosty wykres wyszukiwań w googlu by to udowodnił, co do tego jestem przekonany.

No i istnieją sposoby na obejrzenie filmu przed polską premierą. Na co to całe towarzystwo zasługuje, bo z jakiej racji 3/4 filmów nominowanych od Oscarów dalej nie jest dostępne w Polsce? Wszyscy chcą wypuścić na ostatni moment, żeby na fali zgarnąć Oscara. Najlepiej zaszokować formą i dołożyć demonstrowanie cnót i moralizowanie :)))))

No sporo się o nim mówiło już w maju jak powygrywał w Cannes. I mam tu na myśli rozgłos światowy, nie w Polsce.