Sam reżyser chciałby to wiedzieć. Chaitin po zakończeniu zdjęć wyjechał na 10 lat do Argentyny, a kiedy wrócił, okazało się, że cały materiał przepadł podczas montażu, bo laboratorium filmowe zwinęło interes. Może negatyw kurzy się w jakimś magazynie, a może poszedł na przemiał albo szczury zjadły.