To nie miał być dokument o całym życiu ze szczegółami, dzieciach czy byciu ojcem, tylko o jego muzycznej drodze. Jedyną rzeczą, której ewentualnie można się tu przyczepić jest zbytnie przesłodzenie - część komentarzy była zbędna i nic nie wnosiła. Poza tym wspaniały film.

Jeśli chodzi o sferę prywatną, to należy odnotować, że w filmie zarysowano jednak specyficzną relację Ennio z ojcem trębaczem.

A dla mnie to była właśnie największa zaleta tego dokumentu. Jest przesiąknięty muzyką i technikaliami, a nie wchodzimy w prywatę.

Ten film po prostu nie był o życiu prywatnym, mimo tego było go tyle, ile być powinno. Mnie osobiście ono kompletnie nie interesuje, za to proces twórczy takiego człowieka już bardziej. Natomiast ja mam inne spostrzeżenie - to jest film dla widza z trochę więcej niż podstawową wiedzą na temat muzyki, tego jak ona powstaje. Inni widzowie mogą się nudzić. Nie jest to film dla każdego.

Sam stwierdzasz, że nawet 5 godzin było by mało aby aby przedstawić i omówić cały dorobek kompozytorski, więc gdzie tu miejsce na sferę prywatną? Nie ma chyba widzów, którzy byliby w stanie wytrwać dłużej w kinie, gdyby ten film byłby jeszcze dłuższy. A jeśli chodzi o rodzinę, to dowiedziałem się wystarczająco o relacjach EM z ojcem a także z żoną. Jestem w pełni zadowolony.

Ja nie odczułem tego braku, nie mniej myślę, że jednak można było więcej powiedzieć o jego życiu. Bo naprawdę wątpię, że chociażby Maria, czy dzieci nie miały wpływu żadnego.

Czytałem książkę (wywiad) o twórczości Ennio. Autor na wstępie zaznaczył, że fakt chęci rozmowy z nim czynił go pewnego rodzaju szczęściarzem. Ennio był osobą bardzo skromną, skrytą i trzeba się cieszyć że powstał film, czy książka. W moim przekonaniu brak informacji o najbliższych to nie przeoczenie autorów filmów tylko celowe działanie Ennio. Trzeba docenić to, że potrafił ochronić w dzisiejszych czasach swoją rodzinę przed fleszami i tabloidami.

A gdzie można w necie obejrzeć ten film?

Uuuuu..., niestety nie potrafię pomóc. Film miałem przyjemność obejrzeć w kinie. Nie widziałem nigdzie internetowych linków do filmów :( .

Uuuuu...., niestety nie potrafię pomóc. Film oglądałem w kinie. Nigdzie nie widziałem linków do tego filmu.

Jeżeli nadal chcesz obejrzeć dokument, to udostępniam link.


https://ekino-tv.pl/movie/show/ennio-hd-2021-napisy/322 23

Dodałbym do tej listy mankamentów również kwestie błędów technicznych - tożsamość osób, z którymi przeprowadzono wywiad znika po zaledwie dwóch sekundach, informacje o filmie, w którym Ennio brał udział są nie do odczytania w jasnych plenerach, no i rzecz jasna fakt, iż dokument ten jest zwyczajnie zbyt długi i monotonny, przez co widzowie się nim zmęczą i znudzą.
Dlaczego zatem Pan postrzega ten "dokument" za "rewelacyjny", skoro sam Pan wychwycił całą masę jego defektów fabularno-logicznych?

Bardzo dobrze jest odsłuchać co Pan Tomasz Raczek ma do powiedzenia na ten konkretny temat sfery prywatnej. Sam przeprowadzając rozmowę z Morricone dostał trzy jasne zasady - żadnej polityki, żadnej prywaty i zwracanie się tylko per „Maestro” :) 

Jak Pan Tomasz wspomina - Maestro był skrytym ptaszkiem skulonym w fotelu, którego trzeba było otaczać aurą ciepła, by cokolwiek wyciągnąć z Jego introwertycznej duszy.

Ponadto w życiu Maestro nie było fajerwerków, akty dotyczące życia prywatnego byłyby zwyczajnie nudne. Był wierny jednej kobiecie i jednemu miastu. Odrzucał hollywoodzkie pokusy, by nie wyrzec się swojego rzymskiego pierwiastka w sercu i włoskiego pochodzenia :)

Co stało się z jego dziećmi? Synowie poszli w filmowe ślady ojca, a córka sama opowiada m.in. o przyjaźni z Leone. Jakim był mężem? Do oscarowej wypowiedzi nic dodać, nic ująć. Ale przede wszystkim dokument mówi o miłości na całe życie do filmu, ile serca oddawał jemu i muzyce, nawet jeśli oba środowiska Go bezczelnie odrzucały.