Oryginalny temat i doborowa obsada muszą się skończyć tak dobrym filmem, jakim jest "Epidemia". Ja też go widziałem już nie jeden raz i jeszcze mi się nie znudził. Te fragmenty podczas których ebola rozprzestrzenia się drogą kropelkową są niesamowite. W ogóle atmosfera w odizolowanym mieście jest niesamowita. Aż strach pomyśleć że coś takiego naprawdę istnieje.