Poprzednie części bardzo mi się podobały. Ta - nie. Maniek, Ela, Sid i Diego powinni stanowić zgraną pakę, według mnie "dramatyczny moment" ich odpłynięcia na kawałku skały (kompletny absurd) zepsuł film. Mało zabawnych momentów, wprowadza je jedynie babcia Sida... Film robiony według mnie na siłę, zbyt dramatyczny jak na bajkę dla dzieci. Fajne były również te malutkie gryzonie na wyspie. I tyle...