Wszystkie kontynuacje są zdecydowanie słabsze od częsci pierwszej a konwencja jest juz przeterminowana. Generalnie z każdą cześcią robiło się to coraz bardziej nieświeże. Czwarta częśc jeszcze miejscami śmieszy ale fabularnie to już jest bardzo słabo schemat na schemacie no i to łopatologiczne podane moralizatorstwo.
Dla porównania Epoka Lodowcowa 1 zajmuje 205 miejsce w rankingu światowym, a Epoka lodowcowa 4 ma 3697 miejsce ;]. I ja się w pełni zgadzam że pierwsza część jest najlepsza. Głównie Pod względem fabuły.
Ale Epoka lodowcowa 4 wyszła dopiero kilka dni temu a Epoka lodowcowa 1 kilka LAT temu , więc może poczekajmy jeszcze trochę aż więcej ludzi to obejrzy i oceni :))) wtedy będzie można dyskutować o miejscach na liście :D
To podaj jakiekolwiek argumenty broniace twoją opinie ,Epoka Lodowcowa była czymś świeżym kolejne częsci to schemat na schemacie i tutaj sie nie dziwię zupełnie ocenom recenzentów na ich portalach.
Poprzedni post do poprawki mam problemy z edycją. Generalnie 1 czesc ma najzabawniejsze i dialogi z prostego powodu przebiły się do normalnego zycia wpadły w ludziom w pamięc humor w nastepnych częsciach opiera sie na motywach z 1 częsci. Fabularnie wszystkie kontynuacje to schemat na schemacie i to mnożenie bohaterów postaci wygląda na to że scenarzysci rzeczywiście nie mieli juz za bardzo pomysłu na serię. Zresztą opinie recenzentów filmowych na ich potrtalach mwią wiele a ja całkowicie sie z nimi zgadzam. "I hate to be the one to break it to everyone... but it's time these animals were put to sleep."
Wilku - to nie są argumenty, ale subiektywy. Odpisując: Generalnie 1 część ma najbardziej przewidywalne i momentami wręcz sucharowe dialogi. Kolejny części powielają postacie (świetne od początku), ale humor jest już dużo bardziej dojrzały. O jakości samej animacji już nie mówiąc - w pierwszej części jest fatalna, od drugiej - światowa ekstraklasa.
Ale oczywiście - to tylko subiektyw za subiektyw :)
Animacja rozwija sie wraz z postepem techniki.
Jak dla tamtych czasow to byla znakomita, oddawala klimat, a to jest najwazniejsze.
Poziom animacji wzrozsl lecz nieznacznie i teraz juz nie wyglada na swiatowa ekstraklase (porownac animacje lodu, nieba i wody w Ice Age 2 albo 4 z animacja tego samego w Happy Feet 1 i 2).
Pierwsza czesc byla przewidywalna, lecz trzymala choc troche w napieciu, a w pozostalych o fabule nie zadbano ani troche. Scenarzysci nie mogli nic wymyslic z postaciami, wiec rozwiazali ten problem pakujac bohaterow w dosyc plaskie i malo przemyslane "przygody" na tle parodii na film katastroficzny. Nowe postacie mogly by byc bardziej dopracowane, n.p. oposy podrozuja ze stadem, ale bardziej przypominaja bohaterow drugiego planu.
W trzeciej czesci mamy juz klape i widac, ze pomysl byl doslownie wyciskany, pelny surrealizm to nie jest to co powinno byc podstawa takich animacji. Dinozaury calkowicie pozbawily uroku swiat stworzony w cz. 1.
Oczywiscie wszyscy natychmiast mowia, ze to "bajka" wiec mozna wymyslec wszystko, co sie chce.
Lecz ja uwazam, ze w takich filmach powinny byc zachowywane zasady wprowadzone na poczatku, bo kazda fantazja tez musi miec w sobie zwarta podstawe.
Postac Buck'a jest tez robiona na chalture (choc sam pomysl byl dobry).
W pierwszej czesci sa momenty (dla mnie) wzruszajace, a w kolejnych momenty w ktorych tylko mowi mi sie (to mial byc wzruszajacy moment), albo nawet czyste parodie.
Tak, uwazam pierwsza "Epoke" za jedna z najlepszych jesli nie za najlepsza z widzianych przeze mnie animacji tego typu, wlasnie za uczuciowosc i klimat. Kolejne czesci sa wyjalowione, a uczucia sa zamienione w parodie (o klimatach nawet niema co mowic, ze wzgledu na ich brak).
Ice Age 1 wyroznia sie tez dla mnie ze wzgledu na nietypowe dla takiego gatunku srodki przekazu. Tylko w E L 1 przez wiekszosc filmu widzimy podroz JEDYNIE trzech postaci, a nie tlum jak w pozniejszych czesciach, tylko w E L 1 mimo sredniej animacji czuje sie ten, chlod, te pustkowia, jaskinie, ta nadchodzaca jesien. Tylko w E L 1 sa fragmenty, gdzie przez kilka minut slyszymy jedynie genialna, wysmienicie dopasowana muzyke, bez jednego slowa.
Dodam tez ciekawostke, ze w filmie mialo byc o woele mniej smiesznych momentow, a Diego mial calkiem zginac, jednak szefowie z FOX nie zgodzili sie na to. Mimo to widac, ze mamy tu do czynienia z okrojonym troche, lecz pieknym pomyslem.
W nastepnych czesciach juz nie bylo co okrajac.
P.S
Nie widzialem jeszcze tej czesci, zobacze dopiero pojutrze, wiec sie nie wypowiadam o niej, choc mysle, ze wiem czego oczekiwac.
To byl moj subiektyw.
P.P.S.
Polski nie jest moim ojczystym jezykiem, wiec przepraszam za bledy. I zamiast jechac lepiej powiedzcie jak sie pisze.
Dziekuje.
Wlasnie tak.
Jesli w czesci pierwszej dialogi sa zgrane z fabula i smiesza w naturalny sposob, to juz w drugiej czesci znacznie wiecej jest tekstow, ktore na sile maja sluzyc smieszeniu.
Spoko rozumiem ,ale dla mnie dialogi w częsci 1 są zdecydowanie lepsze przemyślane nie próbują na siłę wciskac jakichś śmiesznych dialogów a proporcje w kontynuacjach są już zachwiane jeżeli chodzi o dialogi popychające fabułę do przodu a tymi które mają śmieszyc. W czwartej części może i jest trochę humoru ale żeby był on bardziej dojrzały to już bym nie powiedział opierają się onie przeważnie na słowach "smród" ,"gil" humor typowo dziecięcy. Generalnie dla mnie warstwa wizualna nie jest najważniejsza chyba że rzeczywiście jest się nad czym zachwycac albo jakieś kańciastości rzucają się w oczy ale ani pierwszego ani drugiego w Epoce nie zauważyłem jeżeli chodzi o animacje to wolę produkcje Pixara niż Dreamworks.
Cóż, poczucie humoru to rzecz subiektywna. Bo nie powiesz mi, że Maniek odpowiadający na to, jaką złapał chorobę (zauroczony kotką), gdy Diego mu mówi, że ta choroba zaczyna się na "m" a kończy na "ć" odpowiada "marskość" to jest to żart dla dzieci? tak samo jak żarty dla dzieci to uwodzące syreny z lekko feministycznymi tekstami? Albo kryle geje (3 część), które "robią mały krok kryla, ale wielki dla ławicy" co jest nawiązaniem wiadomym dość.
Ale luz - subiektyw, za subiektyw, poczucie humoru każdy ma inne.
Moze i nie sa dzieciece, ale starszych tez jakos nie smiesza, zwlaszcza, ze to nie az takie swieze zarciki i dosc sztuczne..
Subiektyw, oczywiscie.
Mnie nie hcodziło o to czy humor dla dla dzieci czy dla dorosłych tylko że ten humor jest mniej dojżały niż w 1 części według mnie oczywiście.
Mam podobne zdanie, uważam że czworka jest przekombinowana i robiona na szybko. Wystawilem 7/10 tylko z sentymentu chyba bo jakby w tytule nie bylo napisane Epoka lodowcowa wystawilbym 5/10
Tutaj postacie sa nijakie, nic nie wnosza, babcia Sida jest tam tylko po to aby smieszyc, bo starzy bohaterowie juz sie znudzili wiec musieli kogos wcisnac, sam temat dorastania Brzoskwinki tez popsuty, scena jak wieloryb (czy cos takiego) łapie Manka w powietrzu śmieszy z glupoty, z resztą te sceny w jego brzuchu tez nie sa za oryginalne. Oczywiscei wiewiór byl tam tylko po to aby wywołac wedrowke, nie tak jak w innych czesciach,
Dokładnie w pierwszej części postacia prowadząca humor był Sid a teraz jest praktycznie ignorowany i te sceny z wiewiórem to wszystko przecież juz był ciężko się już z tego śmiac.
Ja właśnie dzisija wieczorkiem byłem na tym filmie i nie żałuję! Dużo śmiesznych scen, rozwalające teksty. FIlm zarówno dla młodych (dzieciaki nie których tekstów nie zrozumieją) jak i starszych :D