"Essential Killing" jest jedynie koło-produkcją polsko-norwesko-irlandzką, więc czy
powinien startować na festiwalach filmowych w Polsce razem z filmami, które
wyprodukowano w naszym kraju, a dialogi napisane są po polsku. Nie twierdzę, że jest
słaby film wręcz przeciwnie cieszę się z jego sukcesów na arenie międzynarodowej, ale czy
akurat powinien startować w naszym kraju jak polski film.