PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556399}
5,4 27 tys. ocen
5,4 10 1 27402
6,1 37 krytyków
Essential Killing
powrót do forum filmu Essential Killing

Skolimowski jeśli chodzi o ogólnie pojęty język filmu zatrzymał się co najmniej jakieś 20-30 lat temu. Nie mówię tu o prostych środkach wyrazu, ale jest coś w tym filmie (montażu, kadrowaniu, prowadzenia kamery) co przypomina zgrzebne polskie filmy z przed lat.
Po drugie jeśli rzecz dzieje się w Polsce to niech ktoś mi powie gdzie w tym kraju można biec przez dwa dni i nie trafić na sklepik ze snickersem? (najpewniej w Bieszczadach, ale wypadek zdarzył się na przejezdnej drodze w dolinie). Amerykanin oglądający film Skolimowskiego utwierdzi się w stereotypie, że Polska to kraj, gdzie chodzą białe niedźwiedzie po ulicach.
3. Wiadomo, że amerykanie torturują talibów, ale nie słyszałem o tym żeby ich głodzili, a biedny Gallo już w pierwszym dniu ucieczki zachowuje się jakby nie jadł co najmniej z tydzień.
4. Poza tym skolimowski zrobił z gallo jakiegoś troglodytę (hibernatusa?), który został przeniesiony do współczesności z przed tysięcy lat. Afganistan może nie jest krajem wysoko rozwiniętym, ale nie żyją tam jakieś maksymalne prostaki.
5. Co do metafory to czego ma ona dotyczyć, że wysoko rozwinięta cywilizacja amerykańska zmusza biednego prostego taliba do zachowywania się jak zwierzę? Albo odwrotnie, że człowiek jest zdegenerowanym zwierzęciem? Przecież już od co najmniej jakiś 150 lat, czyli od odkrycia Darwina wiadomo, że człowiek należy do królestwa zwierząt i nie jest to żadne halo.
6 Dzisiaj filmowcy nie mając nic nowego i ciekawego do powiedzenia uciekają się do prostego triku opierając film na niewiadomych i tajemnicach i niedomówieniach, w stylu ja nie daje odpowiedzi ja zadaje pytania (nie wiemy kim jest główny bohater, czy niewinnym wieśniakiem, terrorystą, groźnym talibem, czy obrońcą swojej ojczyzny przed najeźdźcą amerykańskim?). Tajemnicze wizje czy sny o wymowie mistycznej. Tylko co z tego jeśli nie pełni to żadnej funkcji. (w przeciwieństwie np. do "Pikniku pod wiszącą skałą", gdzie mamy do czynienia z Tajemnicą przez duże T.) Ale jak widać krytycy filmowi wciąż się na to nabierają.
7. Wystarczy zrobić film na modny politycznie temat, aby lewicowo zorientowani krytycy i członkowie jury mieli podjarę.

gnomen

1. W zasadzie przypomina również te pierwsze filmy. Tak samo jak wtedy zostało to nagrane z możliwością późniejszego obejrzenia.
2. A może Skolimowski chciał po prostu pokazać jakieś niezamieszkałe pustkowie? Nie koniecznie Polskę. To że mówią akurat "po naszemu" może znaczyć po prostu tyle, że łatwiej mu było złapać naszych statystów.
3. A co robił przez tydzień przed aresztowaniem? I co dają Amerykanie jeść podczas tortur?
4. ?? Myślisz, że mają tam szkoły, w których uczą przetrwania w lasach północny w temperaturze około 60 stopni niższej niż u siebie w kraju? No chyba, że nie to masz na myśli mówiąc "prostak". Tylko w takim razie co?
5. Sądząc po komentarzach odnośnie tego filmu - chyba jednak "ludzkość" nie potrafi wyobrazić sobie co znaczy znaleźć się w tak skrajnych warunkach.
6. Powinieneś zostać krytykiem. Nie nabrałbyś się na EK. I może mógłbyś wymógłbyś z tej pozycji na twórcach jakiś obowiązek, żeby po takim filmie lektor mówił wprost co każdy ma myśleć o filmie, żeby nikt nie mógł widzieć w nim niczego swojego. Może udałoby Ci się również przekonać wspomnianą już "ludzkość", że np. wszyscy poeci od Horacego przez Szekspira po Miłosza to beztalencia, którzy nie mieli niczego do przekazania, i tworząc wieloznaczną poezję starali się to ukryć.
7. Walka o przetrwanie? Może tyczy się to niszowych ugrupowań politycznych z zanikającym poparciem, ale wątpię, czy jest jakoś strasznie modne.

hardee

(lol)