Ja wlasnie skonczylem go ogladac i nie moge uwierzyc dlaczego o tym filmie bylo tak glosno i jeszcze zostal nagrodzony. To chyba jakis chory zart w kontekscie polskiej zalosnej kinematografii. Tylko prosze, niech nikt nie pisze, ze nie zrozumialem "glebi" tego filmu. Film sie konczy w momencie gdy facet ucieka z transportu, od tego miejsca zaczyna sie bladzenie bez celu. I wcale mnie nie zdziwilo to, ze film sie dokladnie w ten sam sposob skonczyl. Widac, ze autorzy nie bardzo mieli pomysl na film i tylko chcieli sie podpiac pod jakis znany i glosny temat. Szkoda tylko, ze film ten nie ma nic wspolnego z owa tematyka. Takze mamy faceta, ktory idzie przez las i chce mu sie jesc. Nawet nie chce mi sie wytykac absurdow tego filmu bo i tak zmarnowalem zbyt duzo czasu na jego obejrzenie. 1/10 bo 0 sie nie da, chociaz ten 1 niech bedzie za scene z baba na rowerze, szczerze sie usmialem.

Zgadzam się całkowicie, coś strasznego. I Tarantino mówił o Skolimowskim po tym filmie Mistrzu... Zrozum show-biznes.

faktycznie, jak sami piszecie nie zrozumieliście NIC z tego filmu... film oddaje bardzo dobrze to, co miał oddać.... zagubiony człowiek w obcym, całkiem mu nieznanym środowisku..... gdzie miał iść i jaki cel miał mieć, jak nawet nie wiedział w jakim punkcie świata się znajduje?

czyli ??????????jaki jest sens tego filmu ,że koniec języka za przewodnika :):):):) ,a nie głupi muzułmanin zamiast rozmawiać zabijał wszystko prawie co mu w drogę weszło

Właśnie , o to chodzi , mija się to z celem przez co film dłuży się niemiłosiernie , a szkoda bo pomysł był ciekawy , jednak spartaczono to. Ma jakiś tam potencjał , ale po prostu tak się przedłuża , że nuży. Poza tym oczekiwałem czegoś więcej niż 10 minut gry aktorskiej Emmanuelle Seignier