Tak czytam i czytam negatywne komentarze i jestem ciekawa, jak wielu z tych negatywnie komentujących wie, z jak wielu mitologii jest zaczerpnięty pomysł postaci w tym filmie. Może gdyby wiedzieli, przestaliby tak zrzędzić i narzekać. Ja kocham mity starożytne (włącznie z biblijnymi) i oglądając Eternals nie byłam rozczarowana :) Krytykantom zazwyczaj brakuje WIEDZY a nie zaznajomienia się z prawidłami, jakimi rządzi się kino.
jedna z Pań na którymś Filmwebowym forum napisała, że Sersi jest mdła. Gdyby wiedziała (i znów WIEDZA plus znajomość literatury starożytnej), którą boginię przedstawia, nie spodziewałaby się (MOŻE) charakteru Artemidy/Kali/Czarnej Wdowy.
Nie musicie się ze mną zgadzać - to Wasze prawo. Moim jest napisanie tego, że był to naprawdę niezły film.
Pozdrawiam :)