Część historyczna filmu ciekawie przedstawiona, pojęcie eugeniki zgłębione od źródła, ale nagle wplecione czasy współczesne i porównanie zabijania ludzi wbrew ich woli do dobrowolnych aborcji,in vitro etc. to żart. Subiektywizm aż kipi z tego filmu, a pan Braun nie powinien nazywać tego “filmem dokumentalnym” jeśli postanowił narzucić oglądającym swoje poglądy.
Dodatkowo co robi ta rysowana grafika w tym filmie, jaki był cel?