Nie.

Też tak myślę.
Życie to proces ciągłej zmiany.
Jeśli coś się zmienia (nie jest takie jak poprzednio) nie oznacza, zaraz że jest nie tak.

To raczej tylko dla konserwatystów, dla osób myślących schematami, nie mogących rozstać się z przyzwyczajeniami
oraz dla często jednocześnie myślących negatywnie.. w samej zmianie leży jakieś zagrożenie.

Odnoszę wrażenie, że kościół (szybciej niż się można spodziewać) upadnie.
Taka zmiana może zaniepokoić wielu przywiązanych do tej organizacji, która wdarła się przemocą i podstępem na te tereny (uśmiercając dawne, rdzenne duchowe elity - po to były czasy tzw. świętej inkwizycji).

Za to araby tłumnie przybywające do Europy rozmnażają się jak króliki. Za 10 lat z 1 mln będzie ich 10 mln albo 20 mln. Nam proponuje się eutanazję, aborcję, pigułki po, a arabom wysokie zasiłki i utrzymanie państwa.

Widać Bóg tak chce...

Od kiedy imię Boga to Soros ?!

Nie znam typów, ale sugerujesz, że ten cały Soros jest silniejszy od tego, no jak mu tam... Boga?

Bóg dał ludziom wolną wolę i oni decydują czy popierają partie wspierane przez Sorosa czy nie. Potem ich będzie sądził.

Mhm. Czyli nie ma wpływu na wydarzania na Ziemi? A czy wybaczy nam, jeśli my wybaczymy naszym winowajcom? A co jak ludzie nie wiedzą, które partie wspiera Soros, albo kim on jest? Skąd wiesz, że Bóg nie lubi Sorosa?

Bo Soros nie lubi Boga.

Najprawdopodobniej nie lubi Jezusa. Bo Żydzi Go zabili to jak mają Go czcić??? Więc celem jest "ograniczenie" tych którzy czczą Jezusa...

Kościół zamiast podjąć nauki Jezusa, zrobił z niego kukłę do pustego kultu (zamykając ludzi w rytuale, który min rozwala im psychikę - znane wtłaczanie poczucia winy - kajanie się, z biciem w pierś to ważny moment każdej mszy. Formula "moja wina moja wina moja bardzo wielka wina").

To tylko jeden z przykładów, jak bardzo to destrukcyjna organizacja..

A może Bóg zesłał Sorosa aby wyzwolił ludzi od fałszywego kościoła, trzymającego ludzi w ciemnocie i zmuszającego do kultu obrazów, posągów (zamiast wypełniać swoje zadanie, rozwijając, doskonaląc się, celem jego poznania).

Może pozory mylą i problemem jest ta wielka sekta, która przemocą zalała pół świata (ogniem i mieczem, zabijając masy w imię Boga, paląc na stosach niewinnych ludzi, robiąc czystki po to aby wybielić się pisząc historie i przymusowo ucząc o swej świętej nieomylności).

Po owocach poznacie..
Kościół w swej historii (gdy miał pełnię władzy) pokazał swe prawdziwe oblicze.. teraz na naszych oczach rozpada się i..
sprawdzi się powiedzenie.. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie!

I co w zamian ? Islam.

Dlaczego Islam (z deszczu pod rynnę?)
przecież to oczywiste, że WOLNOŚĆ !

Chyba, że utożsamiasz się z Minionkami,
które nie znoszą wolności, muszą mieć Pana, co myśli za nich (Czyli sami proszą się o wykorzystywanie, robiąc z siebie ofiarę jak w zwiastunie:)

https://www.youtube.com/watch?v=f2gCZwtrftA

Przesłuchaj ten zwiastun dokładnie 2x
bo to wnikliwa charakterystyka klasy robotniczej.

______________________________________________________________

Niektórzy odnawiają stare tradycje, zanim chrześcijaństwo je zniszczyło - powstała nawet nowa słowiańska świątynia w Polsce

Masz buddyzm jako filozofie, nie religie (system zakazów/ nakazów)

Masz też masę idei, albo wiedzę zamiast wiary

Czy na pewno chcesz aby ktoś narzucał Ci coś z góry
obowiązkową indoktrynacją od kołyski na DOGMATY ?

Nie możesz być wolny, myśleć samodzielnie i UCZYĆ SIĘ

Kto szuka ten znajdzie - po co Tobie jakaś religia
do głupiego kultu, naprawdę musisz w świecie nowoczesnej nauki wyznawać jakieś zabobony.. i bać się duchów?

Za co ów tajemniczy, niemy "Bóg" będzie sądził ludzi?
Skoro podobno:
1) dał im wolną wolę, a więc WOLNOŚĆ
Jak można dać komuś wolność, a potem go karać (to jakiś chyba sadyzm)

2) uczynił człowieka na swój obraz i podobieństwo (czyli równie dobrym)
Jak można być doskonałym, wszystko wiedzącym i tworzyć BUBLE, które są złe
Wymagają kontroli, popełniają błędy, a potem trzeba ich naprawiać, sądzić, karać?

Bóg rodem z religij jest nie logiczny, nie racjonalny lub sadystyczny..
To nie jest Bóg, tylko ŚCIEMA, wtłaczana siłą przez pranie mózgu od dziecka (jak sekta)

Czy ktoś tego, tam (jak go zwą chrześcijanie) "boga" widział?

Czy ktoś z nich będzie nadal się wysługiwał (gdy kościół upadnie) - może, kto wie..
Pranie mózgu od kołyski jest bardzo silne (tym bardziej gdy jest powszechne).
Mamy wiele religii, mnóstwo sekt (ok. 100 odłamów w samym chrześcijaństwie)
Każde z zasady zdaje się mieć monopol na "boga" stawiając się za jego reprezentanta.
To taka genialna idea do manipulacji ludźmi - Bóg chce to, Bóg tamto (w imię Boga wysyłało się i wysyła rzesze na wojny religijne). Nie wierze w takiego "boga" który jest narzędziem i to do mordowania w rękach już starożytnego człowieka (Stary testament czyta się miejscami jak horror - Bóg prowadzący armie przyczynia się do topienia wrogów w morzu krwi).

Myślę, że takie pojecie boga to spadek po tej barbarzyńskiej kulturze do ogłupiania mas.

Zaraz, zaraz... Czyż wszystko, co się dzieje na świecie, nie dzieje się z woli Pana Zastępów? Czyż nie jest to częścią jego wielkiego, przedwiecznego Planu? Planu, którego my, rzecz jasna, nie ogarniamy rozumem, gdyż jedynie prochem i pyłem jesteśmy? Jest tak w końcu czy nie?

W Biblii jasno jest napisane, że Bóg dał ludziom ziemię we władanie a co z nią zrobią i ze swoim życiem to już ich wolna wola, która na sądzie ostatecznym będzie odpowiednio nagrodzona lub ukarana.

Czyli... Bóg jednak nie ma szczegółowego planu? I nieprawdą jest np. mówienie o jakimkolwiek zdarzeniu, że "Bóg tak chciał"? Proszę o możliwie ścisłą odpowiedź :)

Może Bóg nie ma żadnego planu, bo Bóg tak chciał ;)

:)

Nie ma szczegółowego planu dla całej ziemi i każdego z nas. I np. jak zginiesz kiedyś to nie dlatego że Bóg tak chciał a np. pijak mający wolną wolę, pić albo nie pić usiadł za kierownicą itd.

Dzięki, zapamiętam to...

A jak ma się to w kwestii pogody? Pamiętam jak nasi posłowie jeszcze nie tak dawno odprawiali modły w intencji deszczu.

A pogoda to kwestia matki natury lub jodku srebra :D

och, jacy wy jesteście śmieszni i elokwentni...
taka pseudo-ęteligencja spod tęczowej flagi... :))))

Niby kto ?

a jesteś spod tęczowej pseudo-inteligenckiej kasty nadludzi ? ;D

Co to znaczy tęczowa kasta nad-ludzi?

Nowoczesna nauka (min. fizyka kwantowa) potwierdza wpływ świadomości (myśli, czyli także modlitwy) na rzeczywistość, która do niedawna wydawała się być niezależna (odrębna, martwa) - czyli np. pogodę.

Dlatego modlitwy są uzasadnione.
To oddziaływanie wiary, znane od dawna.
Współcześnie najbardziej w medycynie jako tzw. efekt placebo.

Nie był bym taki pewny.
To że czegoś nie wiemy nie oznacza, że nie istnieje;-)

Odpowiem za ofiarę indoktrynacji od kołyski..
-każdy z nas może założyć sektę
-wkładając w usta boga jakiekolwiek kwestie
-ale najważniejsze jest ZASTRASZANIE..
-aby ludzie wierzyli nam z lęku przed SĄDEM..
-oraz mgliste wymagania, niejasne warunki kapryśnego boga
-aby nie byli nigdy pewni, czy aby dostatecznie dużo się przymilają
-uczęszczając na sesje prania mózgu, poprzez rytuały celowo przygotowane
-tak aby to co im wmówimy było silne, aby nie przyszło im na myśl podważanie dogmatu CHOĆBY BYŁ TOTALNIE GŁUPI, nie logiczny, irracjonalny (tak działają rytuały, zastraszanie = przywiązanie i podświadome lęki)

- trzeba zaczynać pranie mózgu od małych dzieci i na masową skale..
-dlatego każda sekta ma wpisane NAWRACANIE i ekspansje..
-przy odrobinie szczęścia jakiś polityk (np. jak Cesarz upadającego Rzymu)
może przyjąć naszą sektę jako oficjalną religię, wykorzystując ją jako narzędzie nowoczesnego podboju.. (po to aby obwołać się nieomylnym papieżem i sprawować totalną władzę w imię "niemego Boga", wysyłając ludzi na śmierć, bo czyniąc ich fanatykami dzięki techniką ww. manipulacji).

Każde kłamstwo stanie się prawdą - wystarczy tylko ilość powtórzeń.
-dlatego modlitwy 2 razy dziennie są tak ważne..
(rano i wieczorem podświadomość jest najbardziej podatna na sugestie)
_______________________________________________________________________________

Podsumowując:

Nie pytaj ludzi religijnych, bo to ofiary
(chyba że chcesz - jak czasem przyznaje ja:) pośmiać się z nich, protestować
z nie dowierzaniem, że aż tak można ZAPROGRAMOWAĆ ludzki umysł.

Widać, że nie myślą logicznie, że powtarzają głupie formułki, jakich nawkładano im do głowy.

Każda sekta ma wytrych typu - "Bóg tak chciał" lub "to próba" lub "wrogość Szatana"..

Proces wychodzenia z pod wpływu sekty (tym bardziej powszechnej tj. religii) jest trudny, czasochłonny i gdybyś nie wiem jak się starał w jednej dyskusji raczej nie uzyskasz efektu (czyli nie zobaczysz przebłysku ROZUMU u ofiary).

Kiedyś zadałem sobie wiele trudu, konkretniej czasu (w praktyce cały dzień) aby przekonać religijną dziewczynę (poznaną w sieci.. pisała pracę magisterską z papieskiej encykliki wiec to trudny przypadek:)

Po tym jak sprawnie zbijałem jej wszystkie argumenty, na koniec nie mając nic na obronę religii, oświadczyła mi (pisaliśmy maile) że przemawia przeze mnie Szatan (lub że jestem pod jego natchnieniem). Bo tak ją nauczono w kościele, że Szatan jest światły, sprytny, inteligentny i że potrafi wiele..

To zabawne, odpisałem.. że jakoś przez tyle lat, nie potrafił zniszczyć tego opartego na kłamstwie kościoła, który mógłby pogrążyć wg. mnie bardziej zaangażowany polityk, gdyby się tak uparł (ale ludzie, tj. wyborcy w części wierzą i tego nie wypada, utrzymując układ na zasadzie kompromisu, chyba też jako część krajobrazu. Ten cyrk.. i hipnotyczny tłum biorący choć raz do roku udział w obrzędach). Kto chciałby się tym ludziom narazić.. nawet Hitler trzymał z kościołem, będąc w dobrych stosunkach z Rzymem.. podpisał konkordat).

Cóż dodać.. śmiejmy się z ludzkiej głupoty bo tylko to chyba pozostaje wobec bezsilności perswazji.

(dobrze obiecać sobie nie wdawać się w dyskusje z ofiarami sekty.
Przynajmniej nie z takim zagorzałymi fanatykami, którzy uważają, że ich misją jest nawracanie)

Dla nas [myślących i wolnych] wniosek..
Jak bardzo ludzi umysł jest podatny na sugestie..
(wiedząc o tym warto zainteresować się praktycznym tego zastosowaniem dla siebie.. Własnego umysłu, mechanizmów podświadomości poznanie jest dla mnie z perspektywy czasu bezcenne).

Skoro religijni ortodoksi wierzą w takie bzdury, płacą za własną niewolę..
(a kościół jeszcze się szczyci, że siłą długotrwałej sugestii potrafi zmusić ludzi do autodestrukcji, lub dania się zabić - tzw. świadectwa świętych)
to jest to BARDZO, ale to BARDZO prawdopodobne, że na takiej SAMEJ zasadzie wierzymy w różne bzdury, obok religii, podawane w dzieciństwie jako prawdy..

Warto weryfikować różne przeświadczenia, nie tylko religijne (przesiąkające całą kulturę) ale też szkolne, medialne "dogmaty", "formułki".. jak w reklamach ciągle POWTARZANE.. czyli na dłuższą metę bezkrytycznie przyjmowane i funkcjonujące w podświadomości (niczym reklamy podprogowe).

Z czasem (gdy się zweryfikuje ów "prawdy" może się okazać, że społeczeństwo jest niczym jedna wielka sekta. Gdy niemal wszyscy mają tę samą przypadłość wydaje się im, że są zdrowi /Ludzie mają wielki problem umysłem z zaprogramowanym na wypaczone postrzeganie świata, o czym pisał Tolle w słynnej książce "Potęga Teraźniejszości" polecam:)

a jakie jest prawidłowe imię jeśli można wiedzieć (bo zgodnie z logiką, nie znając imienia domniema się wszystkie). Poza tym kto zna (prawdziwe) imię (nazywanego niezbyt trafnie "Bogiem") ducha ten ma jego władzę.. (czyli tak jakby jest, decyduje /rozgrywa tzw. losem/ w praktyce).. Dlatego kto wie ten wie..
a kto nie wie.. po co miałby mówić cokolwiek spekulując jak spierające się o monopol na prawdę religie (tworząc chaos i niezgodę jedynie)?

Allach (mówmy konkretnie)..
bo "bóg" katolików raczej nie.
(gdyż to ostatnia deska do trumny Watykanu,
który tym razem na dobre odpłynie do lamusa, na karty nie sławnej historii
wykorzystanej przez Rzymian do celów podboju.. dekadenckiej, zwyczajnej SEKTY, która nadal czeka na koniec świata, wieszcząc swoje prześladowania.. więc wymodliła taki swój koniec sama (od wiary siła:)

To tylko część planu, nie będą tu aż 10 lat (wystarczy im kilka do zrealizowania /bycia częścią/ przedsięwzięcia dla którego tutaj ich zaproszono i się utrzymuje). Chodzi o punkt zapalny do swego rodzaju burdy, mającej być argumentem do ostatecznego zniesienia, zakazania religii (wszystkich na zasadzie kompromisu).
Muzułmanie zechcą zademonstrować nam jak religie, podziały są niebezpieczne.
Odegrają swoją rolę i.. zobaczysz z czasem jak ich szybko ubędzie aż w..

Ale dlaczego mieli byśmy być nie zadowoleni z ujemnego przyrostu..

(raczej mogli byśmy się bać gdyby było odwrotnie..
prosta matematyka, wzór typowej dla MLM piramidy = przyrost geometryczny ludności byłby raczej na pewno przerażający..
Bo jak gdyby żyjemy na wyspie! Dodatni przyrost, z czasem tak jak palenie, zwyczajnie, po woli ale jednak w praktyce nas zabija)
Beztroskie rozmnażanie się po pewnym czasie oznaczało by walkę o przestrzeń życiową, zasoby, o przetrwanie..
(takie globalne problemy lepiej rozwiązywać wcześniej niż później).

Rozwój technologi ingeruje w naturalną selekcję, czyniąc naturę bezsilną wobec eliminacji słabszych, nie dostosowanych (powiedzmy wadliwych) jednostek, które w NATURALNYM środowisku nie przetrwały by.
Eugenika kompensuje tylko naruszenie naturalnych praw ewolucji (czyli doskonalenia życia w skutek naturalnej selekcji, którą człowiek psuje eliminując choroby i zwiększając swoją odporność na zagrożenia aż do.. nie.. //nie zdradzę tego teraz..
ale ma to głęboki sens i zastosowanie wobec technologicznej rewolucji w każdej dziedzinie, którą mamy już tuż tuż..
za progiem.. a którą powstrzymujemy, nie będąc jeszcze mentalnie i ilościowo nań przygotowani.. (niektóre technologie są zbyt zaawansowane, aby mogły przy obecnej mentalności upowszechnić się - na zasadzie : daj dziecku zapałki to spali dom..)