...i najlepsza z całej trylogii. Precyzyjna i perfekcyjna w każdym calu wizja rozpadu porządku wewnętrznego
spowodowanego niespodziewanym zerwaniem rutyny dnia codziennego. Dwie następujące części są również bardzo
dobre, ale jakoś tak bledną przy tym majstersztyku. Bardzo oryginalna, trafna, unikatowa psychologiczna opowiastka w
surrealistycznym wydaniu.
Tylko jedno dzieło Hertzfeldta się z tym równa, "Rejected". Przy czym ono jest zupełnie inną bajką, łączy je jedynie
konwencja.