Małpy nigdy nie mogłyby się tak rozwinąć, żeby rządzić światem i zniewolić ludzi! Ten film przeczy
wszystkim istniejącym zasadom.
Nie do końca masz rację, wszak człek ponoć pochodzi od małpy. Tutaj jednak faktycznie mamy do czynienia z bzdurą, bo nie dość, że te małpy ewoluowały w tak zawrotnym tempie, że tylko mózg im się zmienił, a natura fizyczna już nie, to jeszcze w iście szalonym tempie zyskały inteligencję, która u ludzi rozwijała się przez tysiące, jeśli nie miliony lat. Przełknął bym to gdyby w tym filmie istniała wartka akcja, albo gdyby te małpy nie były tak bardzo ludzkie.
Ja bym tutaj zauważył pewien paradoks. Małpy wyprą ludzko gatunek (równie inteligentne, silniejsze, zwinniejsze). Po pewnym czasie (bardzo długim) ewoluują w ...ludzi. I ci ludzie wychodują mądre małpy, które zniszczą ludzkość, którą znów się staną za kolejne milenium. I tak w koło macieju.