Ocena widzę wysoka ale może fanów w pl małpiszonów jest ogrom i jest jaka jest : czy film jest
dobry tak jak geneza ? z tego co pamiętam nie było tam głupiej gry aktorów i na to pytanie też
chciałbym dostać odp (czy). Dzięki .
Mnie się nie podobał. Jeśli porównywać to oceniam wyżej część pierwszą. Druga jest robiona bez pomysłu. Do tego komputerowe małpy rażą sztucznością. Bardziej to przypomina renderowane filmiki z gier niż film. Dużo błędów, kiepskie dialogi i film mało wciągający. Obejrzałem tylko dlatego, że szkoda mi było pieniędzy na wydany bilet. Aktorsko różnie. Dobrze zagrał Clarke, Oldman podobnie jak zwykle. Reszta raczej przeciętnie, ale też role niewielkie. Generalnie fabuła nie zmierza do niczego konkretnego. Niby jak to się wszystko zaczęło, ale jest to bardzo miałkie. Nie widać, nie czuć relacji między postaciami. Co jako tako w jedynce było jednak pokazane, choćby między małpą, a człowiekiem. Zapychacze czasu lepsze też można znaleźć. Nawet wśród kina mniej ambitnego.
Słabe, prostackie, bez polotu. Sugeruje młody wiek, możliwe problemy emocjonalne.
Gorszy niż geneza moim zdaniem, taki bardziej hollywódzki. Ale wciąż przyjemnie się oglądało.
Jeśli podobała ci się część pierwsza na tej również się nie zawiedziesz.
Byłem miło zaskoczony a spodziewałem się obniżenia poziomu w kontynuacji historii.
A tematyka filmu... Rzecz gustu.
Jeśli ktoś nie lubi filmów tego typu to wcale oglądać nie musi i społeczeństwo na tym nie straci a może nawet zyska ponieważ będzie mniej obraźliwych komentarzy względem siebie.
Mnie osobiście zachęcił do ponownego obejrzenia genezy. Która część lepsza? To zależy od gustu, ale raczej się nie zawiedziesz :)