Jak dla mnie BOMBA ;) Film całkowicie nierealny ale to jest przecież Sci-Fi więc nie o to chodzi. Przy tego typu filmach mamy się dobrze bawić, a ja bawiłem się super. Zaczynając od zajebistych efektów walki przez fajną fabułę a kończąc na bajecznym wręcz przedstawieniu świata po "apokalipsie". I to jest właśnie największa zaleta tego filmu. Porośnięte i zapuszczone tereny San Francisco, pięknie wyglądające opuszczone miasto i zniszczony most Golden Gate to powód, dla którego ten film zobaczyć. A to, że małpa jeździ na koniu i strzela z karabinu to nie problem. To tylko typowo amerykańska szkoła super fantastyki, którą ogląda się tu bardzo fajnie. Więc nie słuchajcie tych co piszą, że nie warto bo warto ;)