Nawalanka ludzi do małp jak policji do King-Konga. Zrezygnowałem z oglądania już w połowie filmu.
Użycie słowa "nawalanka" i przyznanie się do tego że nie obejrzałeś filmu w całości pozbawia twój komentarz jakiejkolwiek wartości
Ja napisałem dlaczego nie obejrzałem filmu do końca, a ty nie sprecyzowałeś co tobie się w tym filmie podobało, że tak wysoko go oceniłeś.
Nie będę się rozpisywał, ale postacie były wyraziste i każda z nich miała jakiś cel, film się nie dłużył, czarny charakter miał solidny powód do bycia czarnym charakterem, było trochę polityki i psychologii (stosunki między rasami były bardzo napięte i było dużo o zachowaniu tłumu), no i kiedy przyszedł czas na sceny akcji to te stały na bardzo wysokim poziomie. Może nie było to kino wybitne, ale wciąż bardzo przyjemny blockbuster który nie obraził mojej inteligencji i sprawił że przejmowałem się losami postaci które widziałem na ekranie.
Jak można jednocześnie widzieć "nawalankę" i wyłączyć w połowie film? Przecież walki były właśnie w drugiej połowie filmu. Coś tu nie ma sensu.
Raczej to hejt osoby ktora nie widziała nawet minuty filmu, bo nie moge sobie wyobrazic zeby dac 1 nawet za polowe filmu!? I tlumaczyc sie tym że wylaczylo sie film w polowie bo ktos sie spodziewal strzelaniny?! haha, smiech na sali. dla fanow, osob ktore widzialy pierwsze filmy(nie liczac genezy i filmu bartona oczywiscie) bylo to oczywiste ze dojdzie to walki malpy vs ludzie a tak mamy tutaj hejt dla hejtu, dlatego lepiej nie odpowiadac na zaczepki, pozdrawiam :)