Właśnie te "nieme" dialogi na początku filmu były najlepsze. Niby niewiele mówią, a jednak to były najbardziej emocjonujące sceny.

dokładnie jak piszesz...

Koba to był niezły scoorvysynek

Sytuacja między małpami a ludzmi a także rozgrywki u małp przypominaja mi konflikt palestyńsko izraelski

Ludzie to ku*wy, bunt był jak najbardziej na miejscu.
Koba > Cezar :]

Może i na miejscu, ale po co zaraz strzelać do najlepszego przyjaciela?

Używaj informacji o spoilerze idioto.

Czemu idioto? :

Bo tak się robi teraz ja mam pewien wątek zespoilowany :/

Wiem że tak się robi, ale najwyraźniej użytkownik muppet90 o tym zapomniał, zdarza się 8)
To chyba nie powód żeby od razu wyzywać ludzi od idiotów, nie?

Nie myślałam, ze ktoś może czytać tak zatytułowany wątek przed obejrzeniem.

uważam ze ciekawy film był gdyby powstało ze ludzie i Małpy muszą zjednoczyć się przeciwko Hordzie Zombie, albo osobnie obozy którzy walcza przeciw siebie i przeciwko Zombie :)

"The Walking Dead" z małpami? Jakoś tego nie widzę. Czy małpy też by się miały w zombie zamieniać po śmierci?

dlatego ciekaw jestem jak by to wyglądało :D