Po obejrzeniu pierwszej części która narobiła mi apetytu na kolejne , obejrzawszy kolejną jestem ogromnie rozczarowany. nudny, przewidywalny, dialogi i gra aktorska na średnim poziomie. ogólnie mam wrażenie że scenarzysta zabardzo nie wiedział jak pociągnąć to dalej. można podsumować to tak, "małpa galopujaca na koniu strzelająca z dwóch karabinów jednoczęsnie to przegiecie. 4 to wszystko co moge dac.
Chyba nie ma osoby która nie wie jak ta historia się kończy, ameryki nie odkryłeś. Nie wiem jak ty ale ja od dłuższego czasu nie wyliczam bzdetnych scen i nie skupiam się na nich bo przy takim podejściu 90% filmów jest do bani i to najczęściej po 10 min sensu, owszem ta akcja z koniem była trochę przesadzona ale co z tego? cały film jak dla mnie rewelacja.
Ja tak samo wyczekiwałem na "Ewolucję" bo "Geneza" mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Ale słaba ta część niezmiernie. Pomijam już cieniutki scenariusz, dialogi (zarówno małp i ludzi) czy aktorów z tym głownym blondynkiem na czele, ale spodziewałem się chociaż wizualnie dobrze podanego filmu. A tu klops kolejny - małpy poruszający się niezgrabnie, a walki między nimi to żenada, chociaż bardziej winię za to kamerzytę a nie charakteryzatorów czy ekipę od efektów specjalnych.