czy ktos wyasni mi co nie tak z obrazem na seansie i czy naprawde kiepsko widac? czy w istocie film jest "stłoczony" na czesci ekranu co psuje obraz? i czy tak jest we wszystkich kinach w kraju? jesli tak to nie warto iśc na to... a tak bardzo mialem zamiar...
albo ludzie przesadzają ze oglądają tylko na 3/4 ekranu albo w cinema city mają lepiej dopasowane na cały wielki ekran czarne były 2 paski po bokach do tego bardzo wąskie i nie przeszkadzało to ani trochę w seansie ja ci polecam pójśc na ten film ;)
W przeciwieństwie do takich Transformersów, X-Men czy Hobbita, które są w kinowej panoramie (2.35:1), nowa Planeta Małp jest w formacie 1.85:1, czyli takim samym jak Avengers, Pacific Rim czy Szklana Pułapka 5, więc na panoramicznym ekranie musi mieć po bokach czarne pasy bo inaczej się nie da. Tak po prostu ma być i nie jest to żadna niedoróbka. To jeden z dwóch najpopularniejszych formatów w jakich kręcone są filmy.
Rozumiem... warto obejrzeć ten film tym bardziej że sledzę całą serię (także tę od lat 70-tych...). Ale jak zobaczyłem ceny biletów w Silver czy Cinema to mnie zastanowilo. Po prostu jest taka drozyzna ze sie w glowie nie miesci...!!!! Wszyscy sa zdziwieni ze malo ludzi chodzi do kina.... Ceny sa horrendalne !!!! Lepiej sciagnac go z sieci albo w niej obejrzec. Jasne jest ze nie bedzie takiego efektu jak na duzym ekranie ale cos kosztem czegos...
Tak czy owak dziekuje za wyjasnienia odnosnie obrazu.... pozdrawiam serdecznie