Film pod względem wizualnym zrobiony bardzo interesująco, obrazy plastycznie dopracowane w każdym calu - cóż z tego, kiedy koncertowo spieprzona, nie trzymająca się kupy fabuła. Pierwsza część filmu zapowiada się bardzo ciekawie, stawia mnóstwo zagadek, co właściwie dzieje się na tej wyspie? Niestety, nie otrzymujemy jasnego rozwiązania tych zagadek, jedynie jego zarys, zamiast tego gdzieś od połowy filmu dostajemy powtarzające się i zaczynające już nudzić sceny operacji, zastrzyków, różnych sytuacji rozgrywających się w ponurym szpitalu. Nic sensownego ostatecznie z tego filmu nie wynika. Szkoda zmarnowanego wysiłku włożonego w realizację tego filmu, zwłaszcza naprawdę świetnych zdjęć i scenografii.