Ale to po prostu było tak słabe, głupie, paskudne i przewydywalne, że może faktycznie "film dla pedałów" to jednak dobre określenie - biorąc pod uwagę, że w czasch mojej młodości "filmami dla pedałów" określało się filmy po prostu głupie i daremne (czasy przed "poprawnością polityczną") bez względu czy poruszały temat LGBTQXiU. Wszystko tu kuleje - amatorszczyzna totalna. Czemu nie dałem oceny 1? Chyba tylko za urodę niektórych aktorek. Omijać, omijać, omijać