Wim Wenders znów "w drodze". Środkowa część trylogii zapoczątkowanej "Alicją w miastach", a zakończonej "Z biegiem czasu". "Fałszywy ruch" nie jest wprawdzie równie udany, co pierwszy z wymienionych filmów, niemniej i tutaj nie zabraknie poetyckiego tchnienia i zadumy, tak charakterystycznych dla dorobku twórcy "Nieba nad Berlinem". W roli głównej powraca znany z "Alicji", Rüdiger Vogler, tutaj wcielając się w romantyka rodem z Goethego. Jest też młodziutka (i już rozebrana!) Nastassja Kinski w swym ekranowym debiucie. Melancholijny "road movie", niby nawiązujący do tradycji kina amerykańskiego, a jednak do szpiku germański w swej kontemplacyjnej manierze.