PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=449973}

Fala

Die Welle
7,4 33 593
oceny
7,4 10 1 33593
6,3 3
oceny krytyków
Fala
powrót do forum filmu Fala

W filmie dyktatura jest przedstawiona jakby to była jakaś oderwana od społeczeństwa sekta która sama się tworzy i wybiera spośród siebie przywódcę.

Rzeczywistość jest taka że partia Hitlera - NSDAP Narodowo Socjalistyczna Niemiecka Robotnicza Partia (tak to była lewica jakby ktoś miał wątpliwości) - władzę zdobyła w wyniku demokratycznych wyborów. Hitler swoją władzę zdobył na drodze demokratycznej, poprzez wygrane demokratyczne wybory i decyzje demokratycznie wybranego parlamentu. Ustanowienie dyktatury Hitlera było owocem suwerennej woli niemieckich wyborców i niemieckiego parlamentu. hitlerowcy mieli w narodzie niemieckim pełne wsparcie.

PrinceCaspian

a co to ma z filmem wspolnego? powiedzial co wiedzial...

PrinceCaspian

politykę gospodarczą możesz sobie oceniać jak chcesz ( nie za to NSDAP krytykowano). Pod względem zbrodniczej ideologii to była skrajna, ultra-nacjonalistyczna prawica. Podobnych przykładów w historii było sporo - Mussolini, Franco, Pinochet...
Film bardzo dobrze pokazuje do jakiego stopnia ludzie są podatni na manipulacje, na ile "stopienie się z masą" , z tłumem daje im poczucie siły, tożsamości - dotyczy to zwłaszcza zagubionych, słabszych psychicznie jednostek.
Do tego co napisałeś: wygrane wybory to jeszcze nic...potrzeba specyficznej sytuacji gospodarczej/ politycznej by tego typu partie mogły dojść do władzy - w Niemczech była to I WŚ i wielki kryzys gospodarczy lat 30...naród czuł się upodlony, zgnębiony więc poszukiwał "zbawców" którzy przywrócą mu godność, poczucie wartości, "oczyszczą rasę" z wrogów i wskażą na kozłów ofiarnych winnych złej sytuacji Niemiec (naziści, zanim jeszcze rozprawili się z opozycją, lubili przedstawiać siebie ("prawdziwych Niemców") jako ofiary manipulacji "żydowskich mediów" i skorumpowanego rządu "na usługach Żydów" - polecam posłuchać chociażby przemówień Goebbelsa...tego typu chwyty propagandowe do dzisiaj cieszą się powodzeniem i stosują je różne prawicowe grupy również z PL ) .

Film pokazuje przede wszystkim, że ten totalitarny potencjał nadal tkwi w ludziach i przy odpowiednich okolicznościach dziejowych mogłby być z łatwością wykorzystany przez następców krwawego Adolfa H.
[zauważ , że po ostatnim kryzysie gospodarczym w wielu krajach Europy głośno mówi się o wzroście notowań partii skrajnych/ ksenofobicznych, których członkowie często mają niechlubne "rodzinne tradycje" sięgające tamtych zbrodniczych czasów. ]

KotArystokrata

Dlatego jak dla mnie lekcja z filmu jak najbardziej aktualna - nie iść ślepo za tłumem, myśleć i nie pozwalać się zwodzić rozmaitym populistom/ propagandzistom, którzy oferują wygodną, bo wyręczającą nas z odpowiedzialności, czarno - białą wizję świata.

ocenił(a) film na 4
KotArystokrata

Sądzę, nie zdajesz sobie sprawy, gdzie rodzi się dzisiejszy totalitaryzm.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Zapomniałeś dodać, że popularność nazistów rosła wprost proporcjonalnie do nienawiści do komunistów. Ludzie patrzyli z przerażeniem na to co komunizm wyczynia w ZSRR i poszliby na układy nawet z diabłem, żeby tylko socjalizm nie zawitał do nich.
A chwyty propagandowe stosowane przez Goebbelsa są z powodzeniem stosowane przez wszystkie partie na świecie, nie tylko te "skrajne" (PO straszy PiSem, PiS straszy Platformą itp itd, a tępe masy to łykają i na nich głosują).
Poza tym nie oszukujmy się - Niemcom żyło się bardzo dobrze za Hitlera, kosztem ich sąsiadów, ale dobrze.

grd1

nie zgadzam się z tym. Dobrze żyło się jedynie zwolennikom Hitlera, Niemcy którzy go nie popierali albo nie pasowali do bajek o czystosci rasowej etc. tak samo lądowali w obozach. (Niemcy żydowskiego pochodzenia tak samo byli częscią tego społeczeństwa, podobnie jak np. homoseksualiści czy niemieccy komuniści)
Z pewnością nie wszystkie partie na świecie stosują Goebbelsowską taktykę - nie odwołują się do spiskowej teorii dziejów, nie definiują narodu przez przynależność etniczną, nie stawiają się w roli ofiary zmanipulowanych mediów, które są w "rekach wrogich sił"i nie szukają kozła ofiarnego wewnątrz lub na zewnątrz państwa.
Nie sądzę, żeby przeciętny obywatel ówczesnych Niemiec miał też dostęp do szczegółowych informacji o tym co dzieje się w ZSRR (może się mylę). Nie wyolbrzymiałabym tego zagrożenia. A nieakceptowanie polityki ZSRR nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla popierania skrajnie nacjonalistycznego, rasistowskiego i antydemokratycznego programu politycznego Hitlera.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Żydzi to nie Niemcy (taki drobny szczegół). Ale nie tylko zwolennikom Hitlera się żyło dobrze, ale wszystkim jego "nieprzeciwnikom". Mówimy tu o większości społeczeństwa, a nie o jakichś wynalazkach w stylu homoseksualiści czy komuniści (chociaż tych było tam akurat sporo). A w dyktaturach to normalne, że wrogowie mają przesrane.
Nie mówiłem o naśladowaniu głównego PRowca III Rzeszy, tylko o czerpaniu z jego chwytów. Każda partia szerzy kłamliwą propagandę, wyolbrzymia własne sukcesy, tuszuje afery, wskazuje wroga i wymaga ślepego posłuszeństwa. Tu się NSDAP niczym nie różni od PO, PiS, SLD czy PSL (hasła mają tylko inne).
A co wtedy gazet nie było? Myślisz, że żadne informacje z Czerwonego Wschodu nie przedostawały się na zewnątrz? Możesz sądzić co chcesz, ale przeciętny Johan był tak samo poinformowany o tym co dzieje się w ZSRR, jak dzisiejszy Kowalski o tym co dzieje się w Rosji. A było wtedy o czym opowiadać, bo były to najkrwawsze lata stalinizmu. Tu nie chodzi o akceptowanie czy nie polityki Stalina tylko o to, że ludzie (zwłaszcza bogaci) bali się, żeby coś takiego do nich nie zawitało, a były wtedy na to duże szanse (tylko dzięki nam nie doszło do tego w 1920). Stąd poparcie bogatych dla Hitlera i hajs na jego działalność, a bez tego, nie oszukujmy się, możesz mieć najlepsze hasła i najlepszą gadkę, a gówno osiągniesz.

grd1

Można być zarówno Żydem jak i Niemcem. To kwestia poczucia przynależności do danej grupy społecznej. Człowiek nie ogranicza się tylko do jednej tożsamości (narodowej, kulturowej etc.) Bycie Niemcem i Żydem tak jak bycie Polakiem i Żydem się nie wyklucza. (chyba jedynie dla nacjonalisty). Definiowanie narodu przez określone pochodzenie etniczne jest pomyłką i jak pokazała chociażby historia III Rzeszy - prowadzi do tragedii i mordów.
Nie wyrażanie sprzeciwu wobec przemocy jest w gruncie rzeczy przejściem na stronę oprawcy. Podejrzewam, że sporo "nieprzeciwników" , to byli nie tyle ideologiczni zwolennicy jego polityki co raczej ludzie tchórzliwi lub konformiści.
Homoseksualizm "wynalazkiem" ? A to dobre.
Co do np. wielkiej czystki - to czytałam (wybacz nie pamiętam już źródła) że Hitler np. podejrzewał jedynie co Stalin wyprawiał m.in. z ludnością żydowską, a co dopiero zwykły obywatel Niemiec.
Oprócz komunistów, były jeszcze inne grupy opozycyjne - np. Biała róża (zdaje się, że nawet powstał film o Sophie Scholl).
"Każda partia szerzy kłamliwą propagandę, wyolbrzymia własne sukcesy, tuszuje afery, wskazuje wroga i wymaga ślepego posłuszeństwa."Nie, nie i jeszcze raz nie - jeśli w partia "wodzowska" likwiduje wewnątrzpartyjną opozycję i szerzy kłamliwą propagandę (np. stara się zdobyć kontrolę nad środkami przekazu i filtrować przepływ informacji poprzez cenzurę etc.) to jest to polityczna patologia a nie norma.
A co do bogatych świń, które są w stanie poprzeć nawet zbrodniarzy jeśli tylko uda im się zachować pełny portfel - cóż, tacy zdarzają się w każdym społeczeństwie i kapitalistycznym, i jak najbardziej powinni mieć jakiś bat nad głową, który ograniczałby ich wpływy na politykę.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Narody istnieją i temu nie zaprzeczysz. Możesz się z tym nie zgadzać i nazywać siebie Europejką i Ziemianką, ale sporo czasu jeszcze minie zanim wszyscy ludzie na świecie będą podchodzić do tego w ten sposób. Nie trzeba być nacjonalistą ani rasistą, żeby widzieć, że różne grupy etniczne się od siebie różnią pewnymi cechami. Choćbym się codziennie kąpał w czekoladzie nigdy nie stanę się Murzynem, bo urodziłem się biały. Wszystko może prowadzić do tragedii, nie tylko definiowanie narodów poprzez pochodzenie etniczne.
"Nie wyrażanie sprzeciwu wobec przemocy jest w gruncie rzeczy przejściem na stronę oprawcy." - no to już jest dzielenie świata na czarno-biały ("albo jesteś z nami, albo przeciw"), a to już zalatuje nazistowską albo sowiecką ideologią. Oprócz ludzi, którzy są "za" lub "przeciw" istnieje przytłaczająca większość bezmózgich Kowalskich, którzy o polityce i ideach nie mają zielonego pojęcia a wierzą jedynie w "tanią kiełbasę z Tesco".
Nie oszukujmy się homoseksualizm nie jest normą tylko dziwaczną fanaberią wąskiej grupy ludzi, czyli takim "wynalazkiem" jak chodzenie w wiadrze na głowie po ulicy.
No widzisz, a ja czytałem i nie wiem czy nie przypadkiem u Wołoszańskiego, że Zachód (nie tylko Niemcy, ale i Francja, Anglia) doskonale zdawał sobie sprawę z tego co dzieje się w Rosji (z informacji wywiadu, czy relacji uciekinierów) i zajebiście się tego bał, dlatego pozwolili Hitlerowi dojść do władzy, widząc w nim tarczę przed komunizmem.
Każda partia ma wodza, który likwiduje wewnątrzpartyjną opozycję, stara się zawładnąć środkami przekazu i wprowadzać jakąś tam cenzurę - to jest norma, a nie patologia. Najpiękniejszym i najbliższym tego przykładem jest nasza PO, która dzięki takim zabiegom, rządzi nieprzerwanie ładnych parę lat i robi co tylko jej się żywnie podoba.
A co do bogatych świń to się z Tobą w pełni zgadzam. Niestety to banki i korporacje rządzą światem i ch*j wie jak to powstrzymać.

grd1

Ja nie neguję istnienia narodów! Ale uważam że o przynależności do danego narodu powinien decydować zainteresowany obywatel, a nie jakieś , bo ja wiem..."komponenty genetyczne" :) Jeśli ktoś wyraża zwiazek z danym narodem poprzez np. miejsce zamieszkania, język, wspólnote kulturową i chce przynależeć do danej wspólnoty, to kwestia "jakie ma korzenie" i "co zapisali mu w genach rodzice" itd. a także to jakiego koloru jest jego skóra - nie ma wtedy nic do rzeczy. A definiowanie narodu przez przynależność etniczną, tak jak każda "ekskluzywna" wizja narodu, w momencie kiedy staje się elementem oficjalnej polityki partii rządzącej, prowadzi do tragedii, bo z zasady wyklucza duże grupy społeczne (jeśli mamy do czynienia z narodem etnicznie mało zróżnicowanym, to możemy wyznaczyć dowolne inne kryteria, które będą eliminowały jednostkę ze wspólnoty narodowej).
Homoseksualizm (dlaczego rozmawiamy o tym w tym wątku?) należy do spektrum ludzkich zachowań seksualnych - tak jak biseksualizm, heteroseksualizm... nie widzę związku z "wiaderkiem na głowie", i chyba nie zamierzam dyskutować z twoimi poglądami na ten temat (przecież i tak nie przekonam cię , że to naturalne i normalne, a ty tylko mnie rozdrażnisz swoimi wypowiedziami :)
Każda partia ma wodza i dąży do wprowadzenia cenzury? Serio? Każda w Europie i na świecie? A masz na to jakieś dowody i globalne badania czy tylko tak mówisz , bo jesteś wkurzony na obecnie rządzące partie w PL?
Cóż, komunistów mogła się obawiać burżuazja, zaś żyjący w nędzy niemieccy proletariusze i najbardziej uciskane grupy (czyli ogromna część ówczesnego społeczeństwa) to akurat naturalny elektorat partii lewicowych i skrajnie lewicowych. Te wykluczone ekonomicznie grupy raczej nie miały się czego obawiać, moja interpretacja jest raczej taka, że Hitler gnębił komunistów bo sam był antydemokratą i celował w poparcie mas...więc po prostu walczyli o tych samych wyborców.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Nie można sobie dowolnie wybierać narodowości, tak jak nie możesz wybierać płci, koloru skóry, inteligencji czy wzrostu. To nie jest tak, że Ty sobie wymyślisz, że w tym miesiącu będziesz 2-metrowym, czarnym Wietnamczykiem z IQ 180. Niestety, żeby tak było musisz posiadać odpowiednie "komponenty genetyczne".
Eliminować jednostki ze społeczeństwa możesz pod naprawdę dowolnymi warunkami - wzrostu, stanu posiadania, religii czy płci. To nie jest, domena nacjonalistów. Ludzie od wieków wyżynają się pod różnymi pretekstami - teraz ponownie modne są wojny religijne.
Masz rację, nie przekonasz mnie, bo dla mnie homoseksualizm jest tak samo normalny jak chodzenie w wiadrze na głowie, zamiast czapki. Koniec tematu.
Nie denerwuj się - pooglądaj wiadomości, poczytaj internet. Zobaczysz wtedy, że każda partia (nie tylko w Polsce) oparta jest o system wodzowski. Partie pozbawione czegoś takiego jak charyzmatyczny przywódca skazane są na margines polityczny albo rozpad. Najlepszym przykładem jest PO - dopóki zarządzał nią Tuska, dzierżyła twardo władzę i nikt nie mógł jej podskoczyć, od kiedy go nie ma stacza się szybko na margines polityczny. Tu nie chodzi o moje wkurzenie na obecną sytuację w Polsce. Takie są po prostu realia wielkiej polityki.
Nie rozmawiamy tu o tym dlaczego Hitler gnębił komunistów tylko dlaczego udało mu się zyskać taką popularność i z nimi zwyciężyć. A zwyciężył właśnie dzięki nim, ponieważ stwarzali oni realne zagrożenie dla wart posiadających, które wolały dać pieniądze na działalność nazistom.

grd1

Dobra, widzę że nie mamy o czym rozmawiać. Po co w ogóle ciągnąć takie dyskusje? Przecież sprowadzasz moje wypowiedzi do absurdu i nie chce mi się wszystkiego tłumaczyć na nowo. Dla mnie Polakiem jest ten kto posiada polskie obywatelstwo, posługuje się językiem polskim, odczuwa związek z polską kulturą, definiuje siebie jako Polaka, mile widziane również zamieszkanie na terenie kraju, ale nie konieczne :) Czym niby jest ta narodowośc, że się ją wg ciebie dziedziczy? Co to za gen "bycia Polakiem" ?! Przecież przez tyle wieków zdążyliśmy się już tak bardzo etnicznie wymieszać, że klasyfikowanie na tej podstawie przynależności narodowej to jakiś absurd. Koniec kropka.
Napisałam, że każda ekskluzywna wizja narodu (czyli wykluczeniowa) może stanowić takie zagrożenie, nie tylko klasyczny nacjonalizm.
Ty mnie denerwujesz i to nie bez powodu :) Posługujesz się wielkim kwantyfikatorem "wszyscy" , "każdy" etc. mając za dowód chyba jedynie polską TV i obrady sejmu. Na słabej polskiej demokracji świat się jeszcze nie kończy.

Co do tych nieszczęsnych komunistów - co chcesz tym udowodnić? że dojście do władzy nazistów również było ich winą? Nio tak...wszystko co złe - wina czerwonych.
Wybacz, ale dla mnie to jałowa dyskusja.


KotArystokrata

A propos stosując taką logikę - komuniści w Polsce zwyciężyli dzięki Hitlerowi (bo przegrał wojnę), a Wałęsa dzięki komunistom (bo realny socjalizm okazał się niewypałem ) ?! Sorry...ale to jest śmieszne.

KotArystokrata

trzeba odróżnić sprzyjające okoliczności i wszelkie dodatkowe czynniki wpływające np na zwycięstwo czy przegraną w wyborach od odpowiedzialnych za dojście do władzy tej czy innej partii.

KotArystokrata

Ostatnia sprawa : "bo dla mnie homoseksualizm jest tak samo normalny jak chodzenie w wiadrze na głowie"
A kogo obchodzi co dla ciebie jest normalne? Zapytaj o to samo Japończyka - zdziwisz się odpowiedzą. Zapytaj jakiegoś religijnego ortodoksa, któremu normalność wyznaczają słowa świętej księgi - jeszcze bardziej się zdziwisz.
Czy w społeczeństwie feudalnym pogląd, że ludzie są równi, był uważany za normalny? Czy wśród handlarzy niewolników, przekonanie, że czarni i biali powinni mieć te same prawa - uważane było za normalne? Nie. "Normalne" i "'naturalne" było wg nich, że biali są panami świata i o dziwo nawet w Biblii znaleźli na to jakieś dowody,
Do czego zmierzam? że to co "normalne" jest uwarunkowane kulturowo/ środowiskowo i zmienia się z biegiem lat, dlatego trudno mi traktować kryterium "normalności" jak jakąs uniwersalną prawdę.
Najgorsze jest to, że ta nasza wymiana zdań nie ma prawie nic wspólnego z Filmem. Kompletnie odbiegliśmy od tematu. Ja chcę mówić o filmach a nie polityce- gdyby tak było, poszukałabym innego forum :)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Bo się wczułaś i próbujesz mnie przekonać do swojej wizji normalności i narodu.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

"A kogo obchodzi co dla ciebie jest normalne?" - delikatnym faszyzmem mi tu zalatuje.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Nie do końca o to chodziło, ale tak. Co w tym śmiesznego? Związki przyczynowo-skutkowe Cię śmieszą? Czyli uważasz, że wszystkie wydarzenia następują w totalnej próżni i oderwaniu od innych wydarzeń?

grd1

Twoja głupota mnie śmieszy. Inaczej tego nazwać nie można.
Gadaj sobie dalej do siebie :)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Wy, czyli szeroko pojęta "lewica", to to na jakichś warsztatach przerabiacie? Jak wam się skończą absurdalne argumenty to zaczynacie urządzać wycieczki personalne?

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Jak ich nie sprowadzam do absurdu, one są absurdalne.

Przytaczam przykłady z Polski, bo z oczywistych powodów, są mi i Tobie najlepiej znane. A "słaba polska demokracja" wzoruje się na "silnej (?) zachodniej demokracji" i działalność ichnich partii, jest taka sama jak tych u nas.

No to skoro nie rozumiesz przykładu Hitlera i komunistów w przedwojennych Niemczech to posłużę się przykładem Lenina i kaiserowskich Niemiec.
Żeby Lenin ze swoją zbrodniczą ideologią mógł dopchać się do władzy, musiały zaistnieć odpowiednie przesłanki ku temu.
1. Mocny wk*rw społeczeństwa, wywołujący radykalizację nastrojów.
2. Charyzmatyczny przywódca z pięknymi hasłami;
3. Uzyskanie poparcia grup interesu w celu zdobycia funduszy na działalność.

Odniosę się tylko do pkt 3 - Lenin uzyskał poparcie i pomoc rządu kaiserowskich Niemiec i fundusze od niego na działalność, ponieważ Niemcy były zainteresowane wywołaniem rewolucji w Rosji i zakończeniem wojny na wschodzie.
Analogicznie Hitler w Niemczech uzyskał pomoc i poparcie niemieckich (i nie tylko) finansistów, którym zależało na tym, aby zniszczyć komunistów i nie dopuścić tym samym do rewolucji w Europie.

No skoro skończyły Ci się argumenty i puszczają Ci nerwy to rzeczywiście możemy na tym zakończyć.

grd1

Rozumiem, że gdzieś dostrzegasz ten tajemniczy związek między poruszanymi przez ciebie kwestiami a filmem "Fala"?
Powtarzam, że to forum filmowe, a jak na razie nie wymieniłeś w tym wątku ani jednej uwagi odn. filmu, tylko cały czas nawijasz z polityką. Jaki jest tego cel?
"działalność ichnich partii, jest taka sama jak tych u nas." - rozumiem, kolejna wypowiedź eksperta.
Z tym Leninem to jednak bardziej skomplikowana sprawa - fundusze niewiele by dały bez poparcia mas...Poza tym, pomijasz jeszcze wojnę domową/ powstanie Armii Czerwonej, która umozliwiła zwycięstwo nad białymi etc.
Jesli niemieccy finansiści a nie komuniści (!) wspierali Hitlera, to mniejsza dlaczego to robili - przyczynili się do jego zwycięstwa.

Dam Ci zupełnie niepolityczny przykład, który może lepiej zrozumiesz: W 10 osobowej klasie tylko ja i dwie inne osoby mają kredki. Jedno z dzieci (pozbawione kredek) ogłasza, że kredkami wszyscy powinni się dzielić ze wszystkimi - są one własnoscią całej klasy. Ponieważ boje się, że kredki zostaną mi zabrane, wraz z pozostałą dwójką posiadaczy kredek kupujemy procę największemu łobuzowi w klasie, z nadzieją, że sterroryzuje resztę dzieci i ochroni nasze kredki. Pytanie kto odpowiedzialny jest za to, że wszystkie dzieci w klasie dostały z procy? Posiadacze kredek i łobuz czy ta nieszczęsna dziewczynka, ktora chciała by wszyskie dzieci mogły pokolorować swoje obrazki?

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Ale po co tu ta historia o kredkach? Przecież ja napisałem to samo, tylko tego nie zrozumiałaś.
Z Leninem i Hitlerem sprawa jest tak samo prosta - dostali wsparcie finansowe od pewnych grup interesu, dzięki któremu dotarli do mas i przejęli władzę. A Armia Czerwona i wojna domowa były tego następstwem (chodzi o ZSRR, a nie III Rzeszę).
A kto i gdzie powiedział, że Hitlera wspierali komuniści? Poza tym cały czas mówię, że to dzięki kapitalistom Hitler doszedł do władzy, więc nie za bardzo wiem z czym tu polemizujesz.

Posiadacze kredek i nieszczęsna dziewczynka.

KotArystokrata

Ale bzdety piszesz,przez przypadek tu trafiłem ale nie da się tego czytać hehe chcesz powiedzieć że człowiek który rodzi się gejem i całe życie nie może dać sobie z tą świadomością rady a czasem nawet z tego powodu popełnia samobójstwo to jest jego fanaberia??i z powodu swojej domniemanej fanaberii zabija się hehehe nieźle masz płytki tok myślenia....Nikt nie zostaje gejem bo ma taki kaprys,gdyby to było takie proste nie było by osób homoseksualnych a w/g badań wynika że żadna osoba po tkz leczeniu nie stała się heteroseksualna bo stety-niestety jako kto woli to nie choroba i nie da się tego wyleczyć co najwyżej "defekt" związany z pewną częścią w mózgu odpowiedzialną za pociąg seksualny itd...który prawdopodobnie może być dziedziczony

dominik1980

Homoseksualizm to norma w świecie, nie tylko występuje u ludzi, ale również u zwierząt od zarania dziejów. Nie jest to defekt i nie może być w żaden sposób dziedziczony, bo nie jest zapisany w genach. Jest to twierdzenie równie poprawne, co twierdzenie, że np. poglądy polityczne są dziedziczne.

Partie polityczne korzystają, że dla wielu osób jest to odpychające i jest to mniejszość którą łatwo można zgnębić, bo de facto nic im zrobić nie mogą, więc jest to rodzaj znęcania się nad tymi osobami i bicia kapitału politycznego.

Dużo osób również żadnej takiej osoby nie zna i z tego względu mają błąd poznawczy, polegający na wyobrażeniu przedstawianym w kręgu znajomych, prasie czy mediach, często zgodnych ze stanowiskiem partii politycznej.

Wszystko, od lat ten "problem" to po prostu temat zastępczy, bo łatwo można osobą ubogim intelektualnie coś wmówić za jego pomocą i nastraszyć "Głosujcie na tych to zobaczycie" chyba brzmi znajomo.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

A propos robienia z siebie ofiar:

- PiS robi wiecznie z siebie ofiarę TVNu
- PO robi z siebie ofiarę jakichś grup przestępczych, które "nielegalnie" ją podsłuchują

grd1

A Korwin robi z siebie ofiarę "socjalistów"(za których uważa praktycznie wszystkich, prócz własnych zwolenników), a także "homosiów" i "feministek". Nie chodziło mi o jakieś tam sporadyczne marudzenie na media, ale np. serwowanie takiej wersji historii: "w naszym narodzie istnieją wewnętrzni wrogowie, którzy jedynie podszywają się pod polaków, ale jest to element, obcy, wrogi naszemu narodowi, który podstępnie knuje, zwodzi, ma kontrolę nad mediami, oszukuje i grabi "prawdziwych Polaków" etc. Wszystkie nasze nieszczęścia (historyczne/ ekonomiczne etc.), to nie wina Polaków, a tych wrogich sił. Dlaczego nam szkodza? Dlatego, że jesteśmy szczególnym narodem, wyjątkowo zdolnym, dzielnym etc. Mamy do wypełnienia misję dziejową (np. podtrzymanie chrześcijańskich wartości, obrona tradycji, przebudzenie moralne narodów słowiańskich)" Generalnie chodzi o tym podobne bzdury :)

KotArystokrata

takie poglądy zdarzają się wśród zwolenników niektórych partii, ale niewielu liderów politycznych powoływałoby się explicite na taką historiozofię, bo nie chcieliby strzelać sobie w kolano :)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Ale to jest to samo tylko w inne nuty uderza, innego wskazuje wroga, inne zagrożenia i inne obowiązki spoczywające na grupie, do której się odwołuje, ale de facto jest to ta sama taktyka robienia z siebie ofiar i wskazywania wrogów - "szpieguje nas wroga agentura, oczerniają nas media, jak się nie postawimy to do głosu dojdą faszyści, a my mamy taką piękną misję paneuropejskiego zjednoczenia".

grd1

Wszystko zależy od tego jak bardzo oddalamy się w tym od prawdy. Co innego jeśli jest to taktyka straszenia, a co innego jeśli rzeczywiście faszyści stanowiliby jakieś zagrożenie. To problem odpowiedzialności za słowa. Tak jak w bajce o wilku - jeśli kilka razy, dla żartu postraszymy że "wilk nadchodzi", to później w obliczu prawdziwego zagrożenia nikt nam już nie uwierzy.
Poza tym..(nie wiem do jakiej partii się odwołujesz), ale przyznasz, że np. partie "antyunijne", jesliby takie doszły do władzy, są jakimś zagrożeniem dla realizacji polityki partii "prounijnych". Więc nie widzę tutaj wielkiego rozmijania się z faktami. Pewnie takie info skierowane jest bardziej do zainteresowanych kwestiami np. pomocy z funduszy unijnych, lub integracji. A kwestia tego, jak to jest powiedziane itd. Cóż - nasi politycy nie mają chyba wielkiego szacunku do wyborców (jak to było? Ciemny lud to kupi ;) )

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Z tego co piszesz to jedni mają prawo do stosowania takiej frazeologii, a inni nie. Zależnie od tego jakie wartości i ideały próbują przepchnąć, lub na jakich się dopchać do żłoba. No bo co to za różnica czy ja ludzi będę straszył zbrodniczymi faszystami, czy podstępnym żydostwem? Tak samo nie każdy musi być zainteresowany monoetnicznym państwem albo integracją europejską.
Masz rację partie "antyunijne" są zagrożeniem dla partii "prounijnych". Tak samo zagrożeniem dla narodu i państwa będą obce siły dążące do likwidacji bądź osłabienia takiego państwa/narodu - to tylko kwestia tego co dla kogo jest ważniejsze.

grd1

No błagam...Faszyści akurat naprawdę byli zbrodniczy. Co to ma wspólnego z rasistowskimi uogólnieniami i tekstami w stylu "Żydzi są podstępni" "Polacy to złodzieje"?
Czy uważasz, że powinniśmy się biernie przyglądać nawoływaniu do nienawiści na tle narodowościowym? Nie potępiać tego typu poglądów?
Wolność słowa to nie totalna samowolka i musi iść w parze z jakąs odpowiedzialnością (czasem również karną) za to co się mówi i jakie są tego konsekwencje.
Jeśli ktoś ostrzega np. przed ideologią wyznawaną przez Musolliniego czy Hitlera, to wg mnie ma delikatnie mówiąc twarde historyczne dowody na to, że takie poglądy są groźne dla bezpieczeństwa konkretnej wspólnoty i życia jej mieszkańców. Natomiast podawanie wyssanych z palca informacji o jakichś chochlikach, które knują i szkodzą + robienie nagonki i "polowania na czarownice", w momencie kiedy nie ma ku temu żadnych podstaw i nie jest się w stanie przedstawić konkretnych dowodów, to zupełnie inna sprawa. Jak można w ogóle porównywać te dwie sytuacje? Łatwo udowodnić, że Hitler dążył do eksterminacji ogromnych rzesz ludności. Jak udowodnisz, że np. Polacy to złodzieje i "celowo szkodzą" Brytyjczykom / Holendrom etc. ? Przecież to kompletny absurd.

KotArystokrata

To nie jest kwestia ideałów czy "jakości" tych ideałów, ale zgodność z faktami; opieranie się na dowodach etc. Jeśli ktoś straszy np. faszystami (albo określa tak jakąs grupę ludzi) i nie ma ku temu żadnych obiektywnych przesłanek, to wtedy tak samo ich znieważa i powinien za coś takiego przeprosić / sprostować informację.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Tak, tak, tak - Żydzi nie istnieją, a faszyści rządzą światem :D

A na jakiej podstawie twierdzisz, że informacje o złodziejskich korporacjach, korupcji w rządzie i pasożytach na socjalu są wyssane z palca? Idąc tym tokiem rozumowania to można powiedzieć, że informacje na temat zbrodniczości Hitlera też są wyssane z palca na potrzeby żydowskiej propagandy.

grd1

Masz chyba halucynacje - Żydzi to narodowośc jak kazda inna, gdzie wg ciebie napisałam że nie istnieją? Gdzie napisałam, że faszyści rządzą światem?
Wiesz co? żeby z kimś rozmawiać, trzeba się nauczyć słuchać. Ty chyba nawet nie czytasz tego co ja piszę, tylko gadasz z jakąś wyimaginowaną osobą.
"na jakiej podstawie twierdzisz, że informacje o złodziejskich korporacjach, korupcji w rządzie są wyssane z palca" heheh A twierdzę tak? to nowość.
"Idąc tym tokiem rozumowania to można powiedzieć, że informacje na temat zbrodniczości Hitlera też są wyssane z palca na potrzeby żydowskiej propagandy."
Ok i po tym "pięknym" zdanku doszłam do wniosku, że jednak nie ma sensu prowadzić dalej tej rozmowy. Trollujesz.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Ciężko się odnieść do tego co piszesz, bo zachowujesz się jakbyś nie widziała własnych wcześniejszych postów. Ale przyzwyczaiłem się już do tego w dyskusjach z szeroko rozumianą lewicą. Wyrywanie zdań z kontekstu, zaprzeczanie samemu sobie, brak sensownych argumentów, skakanie z wątku na wątek i jednoczesne oskarżanie o głupotę i niewiedzę.

"Natomiast podawanie wyssanych z palca informacji o jakichś chochlikach, które knują i szkodzą" - tu to powiedziałaś.

Natomiast straszenie ludzi dojściem Hitlera do władzy (kiedy on już dawno nie żyje) jest jak najbardziej spoko? Proszę cię...

"Żydzi to narodowość" - a co to ma w ogóle do rzeczy? A krokodyle to gady :D

grd1

kończ waść wstydu oszczędź i naucz się czytać e zrozumieniem zanim znów zaczepisz kogoś na forum i nazwiesz to dyskusją :)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Nikogo nie zaczepiałem tylko skorzystałem z dane mi przez administrację filmwebu prawa do wypowiadania się w komentarzach i uściśliłem twoje informację na temat dojścia Hitlera do władzy. Ty to wypaczyłaś i zboczyłaś w jakieś ideologiczne dywagacje na temat definicji narodu i kryteriów normalności.
To co to było jak nie "dyskusja"?

grd1

gadaj do siebie. Bez odbioru.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Masz rację zajmij się filmami, bo do polityki i historii brakuje ci elementarnej wiedzy.

grd1

jak tam mija wieczór trollu? widzę, że ci nudno.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Trollu? Widzę, że nie pasuję do twojej wizji świata.

grd1

Wizja świata? Nieee...Chodzę twardo po ziemi, na której dla takich jak ty też jest miejsce.
Po prostu przestałam cię szanować jako rozmówcę. Rzadko mi się to zdarza, a rozmawiałam już z ludźmi o rożnych, często bardzo skrajnych poglądach. Niestety, sam piszesz, że już wcześniej zwracano ci na to uwagę. Zastanów się po co zaczynasz rozmowy, czy potrafisz wysluchać drugiej strony, czy nie nadinterpretujesz cudzych wypowiedzi i czy ich nie obrażasz. Jeśli mam być szczera, to niestety, ale odbieram cię jako bardzo napastliwą i wywyższającą się osobę, która chce za wszelką cenę udowodnić swoje racje i nie ma na tyle dobrej woli by wysłuchać lub uważnie przeczytać wypowiedzi innych. Brak szacunku do rozmówcy zaowocował tym, że ja również przestałam cię szanować i straciłam chęć do odpowiadania na twoje komentarze. Świat nie jest czarno-biały...ludzie którzy się z tobą nie zgadzają lub mają inne poglądy to nie koniecznie twoi wrogowie (ty napisałeś, że "pozdrawiasz ich środkowym palcem"). Trochę więcej życzliwości i na pewno zjednasz do siebie ludzi.
Nie musiałabym tego pisać, ale chciałabym ci pomóc i dobrze doradzić. W przeciwnym razie, skończysz jako bardzo samotny i nieszczęśliwy człowiek; ludzie się od ciebie odwrócą, a wtedy będzie już za późno na zmianę i naprawianie błędów. Młodość bywa głupia, ale gdy nadejdą chudsze lata i przestaniesz być "panem i władcą" (z twojego opisu), to może się okazać, że gdy będziesz umierał nikt nie poda ci nawet szklanki wody. Chamstwo i brak szacunku dla drugiego człowieka, nigdy nie jest właściwą ścieżką w życiu, chociaż pozornie może imponować i dawać efekty.
Zastanów się nad tym.

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Ty to chyba do siebie napisałaś?
Wy to rzeczywiście musicie na jakichś warsztatach przerabiać w tych swoich skłotach, na zasadzie: "jeżeli brak ci sensowych argumentów, staraj się zdeprecjonować rozmówcę". Nie bierzemy udziału w debacie prezydenckiej, więc daruj sobie te osobiste wycieczki.

Nie wiem gdzie wyczytałaś, że ktokolwiek na cokolwiek zwracał mi uwagę - pewnie najwyraźniej nie zrozumiałaś co do ciebie pisałem (nie był to jedyny raz). Czytałem i odnosiłem się praktycznie do każdego twojego zdania, mimo że z biegiem rozmowy stawały się one coraz bardziej chaotyczne, absurdalne i nerwowe. Nigdzie cię przy tym nie obrażając. Jeżeli jednak się tak poczułaś to jest jedynie twoja własna wina, że porywasz się na tematy, na które nie masz pojęcia, głosisz tezy, których nie potrafisz obronić, a potem jest płacz, że wychodzisz na idiotkę. A co najśmieszniejsze to polemizujesz i śmiesz się nie zgadzać z faktami historycznymi.

"Chamstwo i brak szacunku dla drugiego człowieka, nigdy nie jest właściwą ścieżką w życiu." - rozumiem, że w tym zdaniu odnosisz się do swoich komentarzy: "Twoja głupota mnie śmieszy", "trollu", "A kogo obchodzi co dla ciebie jest normalne?" itp agresywne i niegrzeczne zwroty.
Tak, więc zanim zaczniesz komuś coś zarzucać najpierw popatrz w lustro i zastanów się czy sama tego nie reprezentujesz.
Ale i tak jak na emocjonalną nastolatkę (może i rzeczywistą), masz całkiem niezłą gadanę. Jak pójdziesz dalej tym tropem to będzie z ciebie w przyszłości naprawdę bardzo cwany i wyrafinowany polityk - może nawet coś na miarę Donalda.

grd1

A nie pomyślałeś, że jestem z zawodu psychiatrą i po prostu chce Ci pomóc? Po poziomie agresji w twoich wpisach, wnioskuję, że masz ze sobą jakiś bardzo poważny problem. Nawet to, że moje dobre rady traktujesz jako atak. Oczywiście forum filmowe nie jest miejscem na terapię, ale jedyne co mogę doradzić, to poszukać pomocy u profesjonalistów.
Widać też, że masz zaburzone postrzeganie świata; w wypowiedziach innych osób dostrzegasz treści, których tam nie ma i przypisujesz innym swoje własne emocje (płacz, nerwowość) - niestety, nic nie poradzę kiedy twój własny umysł płata ci figle. To typowy mechanizm projekcyjny.
Widzisz, gubisz się już nawet we własnych wypowiedziach - sam napisałeś, że w wielu dyskusjach oskarżano cię o głupotę i brak wiedzy. Pomyśl, skoro inne osoby też zwracały ci na to uwagę, to zamiast obrażać się na cały świat, wyzywać ludzi od idiotów albo szukać w tym politycznych podtekstów, może powinieneś dokonać gruntownej analizy swoich zachowań i wypowiedzi. Nie traktować tych uwag jako atak, ale wskazówkę, że dla reszty społeczeństwa jesteś wrzodem na d....e.

Serdecznie Pozdrawiam, miłego wieczorku :)

KotArystokrata

Jeszcze jedno - to, że zabolały cię moje słowa (a twoja histeria w komentarzu i agresja wskazują, że cierpisz) - tym bardziej świadczy o trafności mojej diagnozy.
Teraz możesz udawać obrażonego, ale kiedy ochłoniesz i emocje opadną, spróbuj wszystko na spokojnie sobie przemyśleć.
Życzę Ci wszystkiego dobrego i dużo zdrowia. Może nie jest jeszcze dla ciebie za późno :)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

"...że dla reszty społeczeństwa jesteś wrzodem na d....e." - nadawałabyś się do partii Hitlera :D

grd1

już ty wiesz to najlepiej, w końcu naziole to twój konik. ;)

ocenił(a) film na 7
KotArystokrata

Mój konik - twoje wzorce.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones