Nie wiem na dobra sprawę o co chodziło w tym filmie. 3 typów ucieka z zakładu psychicznie chorych. Jednym z nich jest Jim Mix. Trafił tam albo z powodu traumy po śmierci rodziców w wypadku, albo przez znęcanie się nad zwierzętami. teraz jeździ po rodzinnym mieście False River i zbiera martwe zwierzątka do bagażnika pełnego lodu. Ma problemy ze sobą boli go głowa i doznaje halucynacji (albo to bardzo wyraziste wspomnienia).
Tym czasem w False River ktoś morduje ludzi i oczywiście wszyscy myślą, że to on.
wszystko to brzmi ciekawie, ale niestety coś tu nie wyszło. fabuła się ciągnie i zmierza do znikąd, film wydaje się pusty, cho c ma swoje momenty.
Jest to tzw film niezależny i widać, że budżet był nie wielki, choć z tym akurat twórcy w miarę sobie poradzili. Jakość obrazu jest bardzo dobra, ale ze zdjęciami jest pewien problem. co prawda kadry są ok, ale czasami kamera "skacze" tzn nie porusza się płynnie. obsada jest znośna. wszystko to lekko zalatuje Lynchem, absurdalne sytuacje, niektóre sceny, dziwny klimat, muzyka... ale końcowy efekt jest jakiś taki nijaki... wg mnie nie warto.