Przykro aż czytać tony komentarzy od homofobów, zważając na to ze w dyskusji często posługują się agresją słowną, nie potrafiąc przyjąć, że ktoś może miec inny punkt widzenia. Po pierwsze: zadziwiają mnie osoby wychowane na Potterze. Mnie wychowali rodzice na swoich zasadach i jestem za to bardzo wdzięczna ;) po drugie, HP filmem/książką dla dzieci? Nie nazwalabym nawet filmów animowanych np. Disneya produkcjami dla dzieci. Ja odkąd skończyłam jakieś 8 lat nałogowo oglądałam z kuzynkami horrory - to czyni filmy grozy produkcjami dla dzieci? Jesli je oglądają owszem ale nie należy kategoryzować do tylko jednej grupy wiekowej, gatunki filmowe maja odbiorców w każdym wieku i każdy wyciągnie coś dla siebie. Poza tym, ci co wypierają to że Dumbledore był gejem - niestety dla nich, uniwersum HP należy do Rowling i jeśli ona to potwierdziła, mogą wypierać to jak chcą i dobierać najlepsze argumenty ale nie zmieni to zaistnialego faktu. Równie dobrze moglaby napisać że magia to wytwór wyobraźni Harryego, też byśmy nie mieli na to wpływu ;) a czepiać się związku dwóch facetów? Dla mnie taka relacja ciekawie ukazana byłaby strzałem w dziesiątkę, o ile oczywiście nie potraktowaliby płytko tematu - dobrze ukazana relacja będzie ciekawa niezależnie od tego czy dotyczy pary homo czy hetero. Nie wiem, co ludzi tak w tym burzy, przecież nikt tu nie zmusza nikogo do zmiany własnej orientacji, to co widzimy na ekranie jest tylko tym, co widzimy na ekranie. Troszkę wyrozumiałości i dystansu dla niektórych a będzie dobrze ;)

Jeśli ktoś ma takie obawy, jak Ty, to jest bardzo prosty sposób na to - nie zabierać dzieci na ten film. Zwłaszcza, że jest oznaczony PG-13 , czyli Parents Strongly Cautioned/Some material may be inappropriate for children under the age of 13 ;)

toż to treści nawet nieodpowiednie dla osoby mającej 17 lat. co ja mówię nawet 30 lat.. nie wiem czy tolerancja wraz z wiekiem wzrasta czy nie..

Pomyśl, dlaczego nie umieścili wątku miłosnego tych 2 sympatycznych Panów w ekranizacji 2 części?

Kto wie, jak to rozegrają w następnych częściach? Moim zdaniem teraz wystarczająco zaznaczyli, że coś jest na rzeczy. Stwierdzenie, że byli bliżej niż bracia doskonale obrazuje zażyłości i naturę ich relacji, i nie potrzeba tu dosadnego stwierdzenia typu "byłem w nim zakochany", zwłaszcza, że mówimy tu o późnych latach 20 i takie deklaracje odbiegałyby znacząco od konwenansów.

Albo jesteś tolerancyjny, albo nie i starasz się usprawiedliwić wszystkim, co możliwe. Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy, jeśli jednak ktoś mając 30 lat, uważa, że takie treści są nieodpowiednie, to wybacz, ale inteligentnym człowiekiem nie jest, tolerancyjnym tym bardziej.

Przerażające jest, ile jadu się tutaj wylewa, ale to świadczy tylko o takich ludziach. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby mieć problem z czyjąś orientacją i chować dzieci w piwnicy, by nie ujrzały miłości dwóch ludzi, a w tym przypadku nieodwzajemnionej i jedynie lekko zarysowanej, ale w porządku, niestety dzieci może mieć każdy, a szkoda. Mam tylko nadzieję, że nie zabierasz ich również na bajki Disney, bo właściwie, w co drugiej jest jakiś wątek miłosny. Jeśli w jednym przypadku cię to razi, to w drugim też powinno.

Film jest film, co za różnica? ;) wszystko co jest fikcją jest dla mnie porównywalne.

Dziecko nienauczone nienawiści przejdzie nad tym do porządku dziennego.

Świetny pomysł na to, żeby uczyć od maleńkości nienawiści do innych lub samego siebie (bo homoseksualiści też kiedyś byli dziećmi). Winszuję.

Coś czuje ze teraz możemy liczyć na całą fale uzewnętrzeń ( jak te z molestowaniem w USA) . Może Gandalf z Sarumanem, Spiderman z Kingpinem na doczepkę z Daredevilem.Nie wspomnę o Walcie D. i perypetiach Goofiego z Plutem.
Szkoda ze w fikcyjnym świecie tworzonym od lat, pojawia się okresowa fazka na bycie homoseksualista. To w końcu minie jak dzwony. A niesmak z filmu dla dzieci pozostanie .

Tylko, że to nie jest film dla dzieci... Ludzie mają tendencję głównie filmy animowane nazywać tymi dla dziećmi co kiedyś mnie dziwiło, teraz już niestety przywykłam ale żeby uniwersum HP też? Jak pisałam wyżej, grupa odbiorców jest przeróżna, po co tego typu produkcje kategoryzować?

Dla mnie jednak ktoś kto żyje swoim życiem a nie robi mi krzywdy, nie okazuje agresji słownej ani fizycznej może nawet biegać nago po ulicy, naprawdę mało mnie to obchodzi, więc nie rozumiem czemu nazywać ludzi złem ze względu na ich preferencje, seksualne i nie tylko? Zgadzam sie, że sliniace sie na ulicy kobiety czy faceci sa obrzydliwi, tak samo jak robiący to publicznie hetero, prywatne sprawy są sprawami prywatnymi i nikt nie ma prawa wtrącać się w niczyje zycie. A co do tego co oglądają dzieci mnie osobiście mało to obchodzi, jak kiedyś będę miała własne dopilnuje z pewnością, żeby w wieku nastoletnim nie paliły fajek, nie ćpały i nie uprawiały seksu w wieku nastoletnim a w telewizji niech oglądają co im sie tylko podoba, to akurat tylko fikcja, niektórzy rodzice zamiast pilnować tego, w jakim towarzystwie obracają się ich dzieciaki oburzają się tym, co oglądają na ekranie, dlatego potem mamy młodych degeneratow xD

no tak jak ktoś biega po ulicy nago i nie robi nikomu krzywdy to faktycznie powinno nas to mało obchodzić, toż to normalne zachowanie xD Ah te postępowe myślenie i nastawienie do świata..

ale wiesz, że osoby homoseksualne nie biegają nago po ulicach i nie wszystkie noszą rurki? XDD

Zerknij no sobie na Koreę Południową. Obowiązkowa służba wojskowa odbębniona, a po niej panowie wskakują w ulubione rurki. Jakiś fetysz ubierania się pod osobowość czy co?
W ogóle z tej wypowiedzi wylewa się taka masa nienawiści, że nie mam nawet siły komentować.

no tak bo myślisz, że każdy "facet" idzie do wojska w Koreii. Masz jakieś dane co do tego kto faktycznie w tym wojsku był a potem nosi rurki czy to są Twoje baaardzo luźne przemyślenia?

Może zagłęb się w temat. Ze względu na napiętą sytuację Północy z Południem, każdy Koreańczyk ma obowiązek odbyć służbę wojskową. Mogą sobie co najwyżej wydłużyć okres nieodbycia służby idąc na studia. Ba, niektórzy mężczyźni z podwójnym obywatelstwem rezygnują z tego drugiego obywatelstwa, aby tylko iść do wojska ispełnić obowiązek wobec mężczyzny. A rurki na ulicach to tylko moda. Niemająca żadnego związku z preferencjami.

W sumie masz racje nie można przypisać HP ze jtylko dla dzieci a dla szerszej publiczności, bo ludzie którzy czytali pierwsza część maja teraz po 30 lat i idą do kina z ciekawości . Viki słuchaj popatrz na to wszystko troszkę szerzej, zwróć uwagę na całokształt twórczości HP, pierwsza książka wyszła w 97 roku,wszystkie książki przetłumaczono na 60 języków, sprzedano łącznie w 200 krajach, wydano ponad 400 milionów egzemplarzy. Organizowane sa zjazdy dla zajawkowiczow którzy chcą się w tym świecie znaleść osobiście. Na dodatek jest jeszcze ten zamek w którym to było kręcone. Nie wapomne o gadżetach, pierdołach, pelerynach i innych.HP to ewenement na skale światowa i nie należy już tylko do J.R.
Albus był z nami przez cały czas od samego początku.W oczach wszystkich ludzi był symbolem bezpieczeństwa spokoju, ciepła, miłości,siły .
Uważam iż po 21 latach wspaniałej przygody nie wpierda**** się z butami w ład który został stworzony tylko po to boaktualnie bycie G jest sławne i wszyscy musza się z tym utożsamić i rozumieć. Jakby JR zrobiła albusa od samego początku G to nic złego by się nie stało . Ale teraz po takim czasie , wyciąga to na wierzch żeby się przypodobać pewnej publice oraz nowym trendom, lejąc na bogu ducha winnego wieloletniego fana ciepłym moczem. Wietrząc skandal w świecie magii straci wielu zwolenników w rzeczywistym.Żałosny wymuszony zabieg nikomu nie potrzebny.Za 21 kolejnych lat upierdxxxli Rona jak nic , a on jest tylko rudy !!

Rowling powiedziała to w 2007 roku. Wtedy jeszcze nie było żadnego "trendu". Boimy się nappisać słowo " gej"?

Pisałem G , żeby nie tracisz czasu na śmieci. Nawet jeżeli powiedziała to w 2007 R jest to 10 lat budowania wizurku. A sa fani myśle ze conajmniej połowa która ma w dupie co sobie tam w wywiadach mówi Pani J.R ,
Śledzi się fabule a nie odklejoną babke.
Jak dla mnie Żenua. I cały film generalnie to klapa , maja taki temat do wykorzystania a zjeb****li go na całej lini.

Są w filmie dwie sceny, w których widać zachowanie Albusa na nazwisko Gellerta i jedną wspólną ich scenę. Nic więcej nie piszę żeby nie spojlerować, obejrzyj film to będziesz wiedzieć o których scenach piszę :)

Mi tam się podobały te dwie subtelne gej sceny i dla mnie było to jak najbardziej okej.

Wszyscy którzy są na nie niestety będą wypisywać bzdurki typu: niepotrzebne, nieznaczące, przereklamowane, jak mogła, co z książkami, przecież zbędne etc. Jak powie to czy tamto to mamy wierzyć? Inna orientacja Albusa niż ta 'klasyczna' nie jest niczym zbędnym.

"Inna orientacja Albusa niż ta 'klasyczna' nie jest niczym zbędnym."

Dla homofobów jest. Mogę sobie dać rękę uciąć, że gdyby zamiast tego wpleść o wiele bardziej wyraźny wątek miłosny pomiędzy Dubledorem i jakąś kobietą, to nikt by się nawet słowem nie zająknął, ale jak widać dwóch mężczyzn trzymających się za ręce, tak razi biednych ludzi w oczy, że nie wiem, jak oni funkcjonują na co dzień. Ja się już tutaj spotkałam chyba ze wszystkimi zarzutami. Mój faworyt woli tłumaczyć taki krok jako nachalną homopropagandę (ciekawe, czy już się zaraził), udawać, że w książkach nie było kompletnie żadnych wskazówek i koniec, to tylko pod publikę x)

Bo zakładanie, że wszyscy są hetero, jest oczywiście okej. Ale założenie, że dana postać jest homo, to już prześladowanie normalnej ludzkości, marksizm kulturowy i lewacka propaganda poprawności politycznej. :D Już lepiej, żeby był aseksualny, to jeszcze jakoś zrozumiałe, no ale żeby pomieścić w głowie, że lubiany przez wszystkich bohater mógł być gejem - chyba tylko przy Franku Underwoodzie (który na dodatek nie dawał się szczególnie lubić) widziałam tak powszechny ból dupy.

Mam nadzieję, że te biedactwa nie zrobiły się gejami po obejrzeniu tak homopropagandowego filmu.

Może nie zauważyłeś, ale ten film jest oznaczony PG-13, a trzynastolatek powinien już ogarniać, że świat nie jest czarno-biały.

A, czyli homoseksualizm, istniejący także w naszym REALNYM świecie, jest odgięciem od normy w uniwersum, w którym ludzie latają na miotłach i machają różczkami?

Homoseksualizm jest odgieciem od normy.
Ale niczym złym.

Mnie byłoby głupio przyznawać się do takiej ignorancji w XXI wieku, ale twój wybór. Sprawa jednak wygląda tak, że jeszcze kilka lat i ludzie tacy jak ty będą spostrzegani tak samo, jak ludzie, którzy kiedyś karali osoby leworęczne za odchył od normy praworęczności albo ludzie, który odmawiali kobietom jakichkolwiek praw. Świat idzie do przodu, ludzie zacofani stoją w miejscu. I możesz sobie wspominać, że nie jesteś homofobem, ale jeżeli ciebie np. zabijanie ludzi w filmie nie razi, ale bardzo lekki zarys relacji dwóch mężczyzn, to masz dodatkowo obrzydliwą moralność. Trzymaj swoje dzieci w piwnicy, na pewno będą wdzięczne za tatusia oszołoma. Druga sprawa. Owszem, homoseksualizm jest odchyłem od szeroko pojętej normy, jednak nie jest czymś złym. Tak samo, jak przeróżne fetysze są odchyłem od normy, ale jednocześnie nie są złe. Rozumiem więc przez to, że się nie całujesz ze swoją partnerką, ponieważ buzia służy do jedzenia. Taki luźny przykład z brzegu, skoro tak mocno powołujesz się na normalność, której nikt nie potrafi zdefiniować. Co śmieszniejsze, osoby homoseksualne są w większości wychowywane przez pary heteroseksualne, a już na pewno przez nie rodzone, więc wybacz, ale idąc twoją logiką, to z tymi osobami hetero coś musi być na rzeczy.

Poważnie, nic mnie już nie zdziwi. Zabijanie, przemiana w węża, wszystko dobrze, ładnie wygląda. Dwóch mężczyzn złapało się za rękę na cztery sekundy? Obrzydlistwo. Lecz się, po prostu.

spoiler !!!

a zakładając, że Creedenc to syn Dumbledora (raczej zbyt duża różnica wieku jak na braci) to czy to nie psuje idei o tym, że jest on homo ? No chyba, że Grindelwald wcisnął mu kit, że jest z Dumbledorem spokrewniony...

Skąd ten pomysł, że Credence jest synem Dumbledora? O_o Jego data urodzin nie zgadza się nawet z datą zatonięcia statku - nie było go jeszcze na świecie, więc myślę, że Grindelwald wcisnął mu kit :)

ze względu na różnicę wieku. No chyba, że faktycznie sa braćmi.

Wydaj mi się, że raczej Credence i Dumbledore nie są w ogóle spokrewnieni. Prędzej postawić by można na działanie paktu krwi, że w jakiś cudowny sposób "wymieszał" ich istnienia ze sobą i dlatego Grindelwald "dorobił" się feniksa? To by też jakoś tłumaczyło zainteresowanie wisiorkiem na samym początku filmu. Moim zdaniem, gdyby była to zwykła przysięga,to raczej by się tym nikt nie przejmował.

Wątpię, ale nawet zakładając, że tak, to homoseksualizm nie skutkuje niepłodnością. ;)

"homoseksualizm nie skutkuje niepłodnością."

no coś Ty :P
Tylko zakładając, że Credence to jednak syn Dumbledora to chyba spłodził go z kobietą, która go jakoś pociągała.
HP i FZ to nie melodramat obyczajowy by wprowadzać taki zamęt w fabule, ze Dumbledore miał syna ale jednak był homo itd.
Oczywiście to teoria.

Myślę, że masa homoseksualistów na całym świecie ma dzieci z ludźmi, którzy ich nie pociągają. Z rozmaitych, w większości oczywistych powodów.

Prawda, ale co miałby na celu taki wątek w Fantastycznych Zwierzętach ?
Gdyby Dumbledore był homo chyba by został po prostu tak przedstawiony - bez żadnych historii z dziećmi zrobionymi "po boku". Za bardzo to by było wszystko zagmatwane w historii, której główny wątek dotyczy czego innego.
Oczywiście mogę się mylić co do ich pokrewieństwa.

"a zakładając, że Creedenc to syn Dumbledora (raczej zbyt duża różnica wieku jak na braci) to czy to nie psuje idei o tym, że jest on homo ? "

Psułoby, bo o ile osoby homoseksualne mogą spłodzić dzieci, to taki wątek byłby tutaj kompletnie bez sensu z wielu przyczyn, dlatego rzucałoby to zły cień na homoseksualizm Dumbledora. Zakładam jednak, że Credence jest jego bratem, nie synem. Teoria ma sens, ewentualnie Grindelwald wciska mu kit.

Dokładnie. O ile w życiu takie sytuacje mają miejsce to w filmie fantasy osoba homo z dziećmi ze związku heteroseksualnego to byłoby już niepotrzebne przekombinowanie. Następna część (chyba) uchyli tajemnicy kim jest Creedence naprawdę i wtedy będzie więcej światła na wszystko.

A nie wydaje wam.się, że Credence może mieć jakiś pokrętny związek z obskurusem Ariany?

Nawet nie teoretyzowałam w tym kierunku. Możesz rozwinąć myśl?

Obskurus rodzi się kiedy hamujesz w sobie moc magiczną, co robiła Ariana po tym ataku mugolskich chłopców. Miała potężne ataki mocy, które nawet zabiły jej matkę. Obskurus nie może istnieć bez swojego nosiciela, więc co jeśli po śmierci Ariany przez jakiś czas "przezimował" jak Voldemort w Albanii, by potem wniknąć w ciało dziecka, którym okazał się Credence? Co jeśli Gellert poznał tego obskurusa?
Oczywiscie to tylko zarys teorii, ale myślę, że jedyny logiczny, jeśli chodzi o sytuację, w jakiej zostawili nas twórcy filmu.

No da się zorientować, że są homoseksualni. Przede wszystkim scena z lustrem pokazującym najskrytsze pragnienia, poza tym wypowiedź, że był "bliższy niż brat", to całe przymierze krwi itd. Po prostu subtelnie pokazali. Ja nie czytałam książek i nie wiedziałam o ich relacji, a już podczas seansu załapałam, że coś jest na rzeczy ;)

masakra w której się gubię. Tutaj Dumbledore w garniaku - młody przystojny a w Harrym Piterze dziadek Mikołaj i na dodatek gej....

Trochę by to było obrzydliwe i z dziećmi bym nie mógł obejrzeć. Szkoda by było.

To chyba dopiero w ostatnim filmie.