Obstawiam, że w kolejnych częściach zobaczymy upadek Grindelwalda oraz narodziny Voldemorta. Pewnie wątki obu bohaterów się skrzyżują w pewnym momencie, a piąta część zakończy się zabójstwem rodziców Harry'ego. Co o tym sądzicie?
Niekoniecznie. Trochę za wcześnie na Voldemorta i rodziców Harry'ego. W Insygniach Grindelwald zwraca się do niego "Tom", więc pewnie się spotkali gdzieś po drodze i zobaczymy to na ekranie. Ale patrząc po 2 części wydaje mi się, że rozwleką cały konflikt Grindelwald-Dumbeldore na 5 filmów i wszystko skończy się tym ich legendarnym pojedynkiem.
Akcja pierwszego filmu dzieje się w roku 1926, czyli roku narodzin Toma Riddle'a. Ciężko stwierdzić, czy akcja zostanie tak wydłużona w czasie, by pozwolili Tomowi stać się Voldemortem.
Co ty. Akcja ma zakończyć się w 1945 roku co najwyżej mogą pokazać jak Tom Riddle tworzy pierwsze horkruksy ale na rodziców Harry'ego za wcześnie
Aha, no to szkoda, bo przeciąganie historii pościgu za Grindelwaldem na kolejne 3 filmy wydaje mi się trochę bez sensu... O ile w przypadku HP to oczywiście się sprawdziło, o tyle w tym przypadku boję się, że będzie to naciągane.
Ale ja nie mówię że Voldemorta nie zobaczymy w ogóle a jest możliwe że właśnie w trzeciej części mógłby się pojawić już. Ale póki co za wcześnie na takie spekulacje, niestety z przykrych powodów też nie mogłem teraz filmu zobaczyć a dziś wyjeżdżam z Polski i niestety nie zobacze
Ach, a ja miałam na myśli wszystkie kolejne 3 części, które się pojawią. :-) Życzę Ci, żebyś mógł szybko nadrobić zaległości, bo warto. :-)
No właśnie sęk w tym że jeśli i o ile w ogóle Tom Riddle się pojawi to wtedy będzie towarzyszył do końca serii i ta seria będzie mieć 3 punkty fabuły ale zobaczymy...
A dzięki :p
Pojawi się na pewno, muszą te filmy czymś wypełnić do pojedynku Albiego z Gellertem, który nastąpi dopiero w ostatniej czyli 5 części.