Czy zastanawialiście sie kiedyś co tak naprawde jecie ? Temat filmu nie jest oryginalny. Warto przypomnieć chociażby puszczany wcale nie tak dawno film o amerykańskim śmiałku próbującym przez miesiąc odżywiać się w Maku.

Tym razem nie mam jednak do czynienia z dokumentem a z filmem fabularnym.

Pamiętam jeszcze nie tak dawno kolega opowiadał mi historie jak w jego mieście zwolnili cała załogę miejscowego McDonaldsa po tym jak w jednym z szejków wykryto pewną substancję człowieczego pochodzenia.

Od tego czasu zacząłem staranniej przyglądać się rzeczom które "wrzucam do garnka". Wytrzymałem tydzień. Nie można ciągle podejrzewać najgorszego bo nie zje się nic. Najlepiej wogóle nie myśleć kto tego dotykał, czy używał rekawiczek, czy umył ręce, czy przypadkiem nie spetował się do ciasta.

Kiedyś kupiłem dobie loda z budki i coś mi cebulą zaczął zalatywać. Jak się okazało kobieta która robiła tego loda wcześniej przygotowywała kebab.

Ale może starczy już osobistych doświadczeń a przejdźmy do filmu. Jakby nie było film jest robiony na podstawie książki tak więc odrazu odradzam ogladanie go wszystkim osobom którzy ją czytali. Na bank zaraz pojawią się komentarze: "ja bym to innaczej zrobił", "film nie oddaje klimatu książki" i tego typu brednie.

Film jest dobrze nakręcony. Aktorzy nie zawiedli. A co najważniejsze film daje do myślenia i może co niekótrzy zmienią swoje zainteresowania kulinarne, przynajmniej chociaz na tydzien.

Na koniec warto wspomnieć o plakacie. Plakat filmu jest inny w każdym kraju. Np. w stanach pielucha malucha jest zrobiona z amerykańskiej flagi. W polsce mamy na pieluszcze kaczuszkę. W tym momencie chciałoby się powiedzieć. Jaki rząd taka pielucha.

Naprawde dobre kino ! Polecam. Tomasz Baczek !