lub coś tę mańkę. "Fata Morgana" to debiut reżyserski Vincete'a Arandy i zarazem pierwsza filmowa adaptacja jednego z szalonych pomysłów Gonzalo Suareza. Nie znam jeszcze co prawda zbyt dobrze filmografii żadnego z tych panów, jednak bardziej zalatywało mi to wszystko Suarezem.
Fabuła jest dziwacza, miejscami...