ogólnie film dobry. Tak na marginesie cały ten Dan to niezły sku*****n był. Żonka wyjechała, bzyknął sobie koleżankę ...a później nagle przykładny mąż i ojciec się zrobił. Douglas doskonale pasuje mi w tej roli....takiego drania.
Uważam, że sympatia widzów powinna być po stronie tej kobiety - kochanki Dana. Dan zachował się jak drań (by nie posłużyć się gorszym określeniem) i powinien zostać potępiony za swoje zachowanie.
A jak zachowała się Alex ciągnąc do łózka żonatego faceta i potem usiłując za wszelka cenę zmusić go do kontynuowania romansu, a następnie porzucenia rodziny? Taka sympatyczna?
Naiwna jesteś, jeśli sądzisz, że kobiety takie nie są. Tylko że w naszej kulturze, gdy kobieta zdradza, to się ją usprawiedliwia "Miała romans, bo czuła się za mało adorowana przez męża". A gdy facet zdradza, to nazywa się go s******, bez analizowania, dlaczego zdradził. Ten film właśnie powiela taki stereotyp myślenia.
Natomiast prawda jest brutalna - faceci zdradzają zony z tego samego powodu. Przydałoby się i o tym robić filmy.