Jak już zdradzać to z młodą, bo się zabezpieczy albo wyskrobie, a najlepiej z prostytutkami, bo są dyskretne. That's all folks!
Albo zaraz... Nawiasem pisząc to mam pomysł na film... mamy zdradzającego męża i połowa filmu jest o jego zdradzie, a druga połowa o tym, gdy on się dowiaduje, że żona też kogoś ma i role się odwracają, zaczyna być zazdosny o żonę. xD Był już taki? Bo jak nie to kręcę. Można by wprowadzić jeszcze jakieś komplikacje, np. okazuje się, że zarówno kochanek jak i kochanka to para, ale nic nie wiedzą o swoich zdradach. xD Co tu jeszcze można dodać? Np. kochanka i żona się dogadują i żona się podszywa pod nią w jej mieszkaniu, przyjeżdża mąż, swiatła są zgaszone, żona ma perukę. A potem kochanka zapala światło jak już się mąż z żoną (podszytą pod kochankę) migdalą i suprise!! xDD
Obsada: w roli męża jakaś kobieta (a co, Cate Blanchett może grać Boba Dylana, a my mamy być gorsi?), w roli kochanki np. syn Edyty Górniak (w swojej fryzurce wygląda bardziej kobieco niż gdy Edyta miała krótkie włosy). W roli kochanka, hmmm, dziś prawdziwych facetów już nie ma, może Bogusław Linda? Cyfrowo się go odmłodzi, jak Leię w Star Warsach zrobili. Żonę może niech zagra Zbigniew Zamachowski, wszak potrzebuje pieniędzy na alimenty dla ex żony. Zrobi się z niego taką staropolską kurę domową... A poza tym jak Glenn Close może grać kochankę to czemu Zbyszek nie żonę??