Niech ten film bedzie przestroga dla wszystkich facetow (niewiernych facetow):))) A tak powaznie: film bardzo dobry, Douglas stworzyl swietna portret mezczyzny uwiklanego w cos, z czego nie potrafi sie wyplatac, co go przerasta i z czym sobie nie radzi (chyba po raz pierwszy w zyciu). Widzimy jego strach i bezradnosc. No i genialna Glenn Close jako kobieta fatalna. I pomimo tego, ze koncowa scena filmu traci troszeczke tanimi horrorami, to jest to tylko malutki mankament niewidoczny zupelnie w porownaniu z calym obrazem. Film godny polecenia. Zobaczcie go koniecznie.
scena w windzie
koncówka rzezcywiscie przejaskrawiona, ale scena w windzie ...hmmm
"koncowa scena filmu traci troszeczke tanimi horrorami"
Nie masz racji. Końcowa scena jest symboliczna. Kochankę zabija i mąż i żona. Każde z osobna podejmuje decyzję - zabić.
Film jest powszechnie znany z tzw. hollywoodzkim zakończeniem. Pierwotne zakończenie zostało zmienione pod wpływem opinii widzów na nieoficjalnych pokazach. Dlatego polecam wydanie DVD - można tam obejrzeć kilka dodatków do filmu, miedzy innymi można poznać kulisy zmiany zakończenia filmu.
Widziałem to alternatywne zakończenie, moim zdaniem oryginalne jest znacznie lepsze ; )
UWAGA SPOILER
rzeczywiście alternatywne zakończenie jest ciekawsze aczkolwiek też nie do końca dobre. Tzn jak dla mnie Alex była za bardzo zawzięta. Prędzej jego by zabiła niż siebie. W scenie samobójstwa też coś nie gra. Jeśli po bijatyce z Danem Alex spontanicznie postanowiła by się zabić (rzeczywiście patrzała na ten nóż gdy odchodził) to po co miała by to robić w łazience zamiast w kuchni - tam gdzie stała?