żerowanie na dziele życia Goethego......po to by zarobić pieniądze
ten film to g...... dobra nie obchodziło by mnie to gdyby nie ten
trik z nazwą FAUST.....szczyt nikczemności.......po co takie filmy są robione??.....dobra poniosło mnie przecież aktorzy muszą z czegoś żyć........ innego uzasadnienia nie widze........koniec.....obejrzyjcie sobie takiego ...<<Jeźdzca bez głowy >>to jest dopiero film!!
To nie robienie pieniędzy tylko strata pieniędzy. Codziennie kilka tysięcy ludzi w Afryce umiera z głodu a oni marnują pieniądze na takie coś. Jeden z nielicznych filmów których nie obejrzałem do końca.
A ja Ci drogi Panie powiem, że nie wiem z której strony Faust miałby być robiony dla pieniędzy. żeby jednak to zrozumieć, najpierw należy zrozumieć kim jest sam Brian Yuzna, gdyż to człowiek kojarzony z dziwacznymi rozwiązaniami. choćby w Beyond Re-Animator, walka pomiędzy szczurem i ożywionym penisem. myślisz, że to też zrobił dla kasy? przykro mi ale muszę Cię rozczarować, istnieje coś takiego jak kino klasy B, o czym zapewne w życiu nie słyszałeś gdyż myślisz, że oglądając "Jeźdźca bez głowy" oglądasz coś co nie jest komercyjne, tu jednak już ośmieszasz tylko samego siebie więc do tego pozwolę się sobie nie przyczepić. kicz, tandeta, słabe efekty, durnowata fabuła... nazywasz to "szczytem nikczemności"? powiem Ci coś w sekrecie, szczyt istnieje jednak nie tutaj, a o wiele wyżej gdzie przez swoją ignorancję nawet nie zajrzysz. więc skończ z tym zawodzeniem bo za wiele do powiedzenie niestety nie posiadasz. pogadaj z kolegami jaki to "ładny" i "poprawny" film widziałeś i wmawiajcie sobie, że to coś innowacyjnego, a czystą niezrzeszoną rozrywkę zostaw fanatykom bo jak widać Cię przerasta...