Zgadzam sie z toba co do muzyki, ale musze powiedziec, ze ogolnie wszystkie Fajnalce maja swietny podklad muzyczny takie perelki jak np Eyes on Me, Liberi Fatali, Suteki da ne czy Melodies of life na prawd zapadaja w pamiec. A c do tej muzyczki w tle na stronce ktora podalas to ja osobiscie pierwszy raz ja slyszalam, ale jest piekna, mam nadzieje, ze pojawi sie w filmie.
(Sorki za to ze nie pisze polskich znakow, ale klawiatura mi sie poprzestawiala)
P.S Slyszeliscie juz, ze we wrzesniu w Lodzi bedzie mial miejsce konwent Fanow Fajnala ? Ja bede na pewno ^^

Who I am, Rooting Pizza, Jenova Absolute.............. te kawałeczki rządzą dlamnie jak żadne inne!!!

utwór na stronie http://pobladores.lycos.es/cha ... nie pochodzi z AC tylko z gry Xenosaga Epizod I a tytul to the mericle (cud po naszemu)

wow :) dzieki :) szkoda ze nie jest z tego filmu bo naprawde mi sie podoba, ale z tytulem i pochodzeniem bede mogla go sobie sciagnac i sluchac :)

ogolnie to polecam caly soundrack z xenosagi ep I :)

taak :] muza we wszystkich czesciach finala jest wyjatkowa :]
utworu nie znam ale jest nie zly :) pozdro :*

w siodemce wcale nie jest taka najlepsza muza (w porownaniu z X na przykład) moze po za utworem One Winged Angel, a reszta jest przeciętna... zupełnie przecietna :P

Dla mnie muzyka w FFX była przeciętna. Jedyne kawałki, które zapadły mi w pamięć to "Hymn of the Fayth", "To Zanarkand" i "Otherworld". "Suteki da ne" jest, niestety, dość nędzne. A FFVII to dla mnie miód. Podobnie muzyka z FFVIII. Podoba mi się też to, co prezentuje nam na razie FFXII. Ciekawe, jaką będzie mieć piosenkę...

Ja ostatnio pogrywam sobie (tiaa..6 godzin i już mnie rodzice sprzed TeVała wykopują, jakby nie mieli drugiego -_-) w FF X i stwierdzam z ręką na sercu, że muzyka bardzo mi się podoba(i nie tylko mnie w mej rodzinie, hehehe). W ogóle cała gra przypadła mi do gustu i choć może fabularnie leży w porównaniu z FF7 to jest świetną zabawą for me.
A utwory takie jak Other World czy Sudeki da ne są w mym codziennym repertuarze muzycznym. End.

Hm, może rzeczywiście przesadziłam, że muzyka w Dziesiątce jest przeciętna. Po prostu nie pamiętam z niej zbyt wielu charakterystycznych kawałków, ale sądzę, że jest to spowodowane tym, że przeszłam tę grę tylko raz (przeszłam jak przeszłam - 500 godzin na liczniku a ja ciągle piep... eee, solę się z maksymalnym dopakowaniem wszystkiego i rozwaleniem Penance'a). A FF7, 8 i 9 przeszłam po kilka razy i muzyka z tych gier co jaki czas czai się w mojej głowie i porywa mnie. A FFX... przyjemne, ale mało charakterystyczne... Przynajmniej na razie.

A co do piosenek - sądzę, że "Suteki da ne" jest jednym w tych utworów, które mogłabym ustawić w jakimś odtwarzaczu na "powtarzaj 10 razy" i pewnie bym go polubiła. Niestety, piosenka nie zachwyciła mnie od "pierwszego wejrzenia". One Winged Angel, Liberi Fatali, Eyes on Me, Melodies of Life czy Real Emotion zachwyciły mnie od pierwszych dźwięków i gdy zaczynam słuchać którejś z tych piosenek to kończy się na ustawieniu "repeat 100" :P. Ale czy mniej czy bardziej fajna, to muzyka w Finalach jest i tak bardzo dobra. Dlatego jestem bardzo ciekawa, co zaserwuje nam FFXII. I AC... bo ten film ma swoją wersję OWA, ale może twórcy przyszykują jeszcze jakąś muzyczną niespodziankę? Byłoby miło. Wiążę też duże nadzieje z muzyką z Dirge of Cerberus.

P.S. Współczuję wykopywania spod Okna Życia ;)

tylko że do FF XII muzykę nie będzie komponować Nabuo Uematsu(podobno tyllko przy prelude będzię sprawować czy coś) tylko Hitoshi Sakimoto(tez znany kompozytor)..hmm ciekawe co z tego wyniknie :/

Wiem, wiem, podobnie sprawa wygląda z Dirge of Cerberus - tam też nie będzie Nobuo, tylko Masashi Hamauzu, kóry po raz pierwszy został głównym kompozytorem projektu. Co nie zmienia faktu, że zarówno muzyka zaprezentowana na stronie FFXII (gdy jeszcze była we Flashu) jak i DC bardzo mi się podobają.

Fajne midi se można do komórki wstawić...ja mam kawałek J-E-N-O-V-A...kosmos dosłowny i sentyment :-)