Ahh... z łezką w oku wspominam FF7. Całe liceum przegrałem w tą gierkę na swoim wysłużonym Szaraku.
A ja technikum;-) Najmilej wspominam pokonanie weapona, wylosowałem limit Caith Sitha 3xBAR i wyskoczył napis death po czym weapon padł, to było coś!! I wychodowanie złotego chocobo to też było przeźycie.