Mam wrażenie, że film ma sporo wspólnego z produkcjami Winding Refna.
Kultowe "Drive": synthwave, Los Angeles, bohater poczciwy małomówny przestępca, wątek miłosny, ciekawe kadry nocne i przy słabym oświetleniu
mało znany serial "Too Old To Die Young": jw. plus dłużyzny, podczas których niby nic się nie dzieje, ale...
Jak ja dawno nie widziałem tak dobrego filmu. Tu w każdej scenie coś się dzieje i dialogi w wielu scenach niby niepozorne ale naprawdę dobre. Trochę się ciągnie, przez to milczenie głównego bohatera, ale zakończenie jest jak plaskacz po gębie. Ten dialog bez jednego słowa miedzy nią a nim, a potem to co widać w...