syn-były zabijaka przyjeżdża do ojca, a tu miasteczko terroryzuje banda bandziorów... - Eee, było... - No ale ojca i syna zagrają stary i młody Sutherland... Taki myk, wiecie. Ludzie powiedzą: no, western średni, same znane schematy, ale fajnie popatrzeć jak ojca i syna grają ojciec i syn. I to nam zrobi widownię.