Fotografowie w ogniu walki

Dokument o wielkiej przyjaźni, niebywałym sukcesie oraz odwadze graniczącej z brawurą. Kevin Carter, Greg Marinovich, Ken Oosterbroek i Joao Silva – fotografowie z RPA, członkowie legendarnego "Bang Bang Club". W latach 1990–94 ujawnili światu ponurą rzeczywistość apartheidu. Byli zawsze w centrum wydarzeń, w miejscach, gdzie kuleDokument o wielkiej przyjaźni, niebywałym sukcesie oraz odwadze graniczącej z brawurą. Kevin Carter, Greg Marinovich, Ken Oosterbroek i Joao Silva – fotografowie z RPA, członkowie legendarnego "Bang Bang Club". W latach 1990–94 ujawnili światu ponurą rzeczywistość apartheidu. Byli zawsze w centrum wydarzeń, w miejscach, gdzie kule świstały im nad głowami i gdzie nie trafiali inni dziennikarze. Ich zdjęcia pojawiały się na czołówkach największych i najbardziej poczytnych gazet na świecie, wpływając na opinię publiczną. Uważa się, że ich publikacje przyczyniły się do wzmożenia presji na reżim w RPA i w dużym stopniu pomogły w pokojowych rozmowach z apartheidem. "Mówiłem im, że żadne zdjęcie nie jest na tyle ważne, żeby dostać za nie kulkę. Ale oni śmiali się ze mnie. Nie mogłem ich powstrzymać. Byli jak dzikie konie" – opowiada Peter Sullivan, wydawca "The Star" w Johannesburgu. Członkowie "Bang Bang Club" zapłacili wysoką cenę za swą pasję. Oosterbroek zginął podczas pracy, Carter popełnił samobójstwo, Marinovich był wielokrotnie ranny, a Silva został inwalidą. więcej