zgadzam się ten aktor uratował ten film, tz. sprawił, że nie mogę powiedzieć iż wszystko było w nim słabe i do d...., bo Frycz był znakomity
ale cała reszta, szkoda gadać

Ja też się zgadzam - Frycz najlepszy. Myślałam, że może ten film się rozkręci po jakimś czasie, ale to naprawdę było nudne :/.

tak. słabizna. śmiałam sie ze sceny jak Frycz jechał po murzynie i takie tam. jak sie wcześniej murzyn obudził i obok skośnooki i w ogóle śmieszny ten murzyn. ale skąd koleś wiedział że zapłaci nie 200zł a 300? przecież miał 300zł w woreczku wyliczone. jakim sensem? przecież nie dołozył 100 do tych zebranych 200 przez kolegów z akademika.

Dlaczego nie ma tu opcji zmień posta?
I jeszcze chciałam napisać, że Jakub Tolak nie ma tego co w komedii ważne. Powagi. Frycz jest w tym świetny. ta jego mina z obrzydzeniem i oburzeniem w tle. po prostu super. a Tolaka oczy sie śmieją i zdradzają motywy. niestety. więcej mimiki frycza:)

Zgadzam się z Wami co do joty. Frycz zagrał świetnie i ŚMIESZNIE, bo przecież to komedia, pozostali nie dorastali mu do pięt, naet Stuhr i Wiąxckiewicz, ale oni to wogóle nie potrzebni byli w tym filmie. Przeczytajcie recenzję ...wszystko się zgadza. Film słaby. Jak odzyskali samochód pomyślałem że jeszcze z pół godziny filmu przede mną a tu napisy końcowe :/ , ale to i dobrze nawet, nude i schematyczne filmidło.

Beznadziejny film. Nudny, bezsensowny, wręcz prymitywny. Daje 3/10, głównie za Frycza. Ogólnie szkoda czasu.

Popieram przedmówców :/
Film bardzo słaby.. Wystawiłem ocenę 3/10 i tylko dlatego, że w filmie podobała mi się gra aktorska Jana Frycza. Szczególnie motyw z przypaleniem jointa w klubie :) Hehe
A reszta.. hmm.. gdyby scenariusz był lepszy to może by udało się coś lepszego.

Nie polecam