Mam ten zaszczyt że jako pierwszy piszę coś na temat tego filmu. Moim zdaniem Jeśli Ten film ma coś z Poranka Kojota, albo z Killera to bedzie sie podobał, a jak nie to nic sie nie stanie, nikt nie zauważy jak pod 2-3 tygodniach zniknie z ekranów. Ale wydaje mi sie że jak jest młody sthur i gruszka + to tego dorociński i jeszcze scenariusz tego pujszo to może coś z tego bedzie. czekam na zwiastun
Ludzie! Ja Was nie rozumiem... Po jaką jasną się tu rozpisujecie. Jeszcze tego filmu nie widzialiście a już coś tu skrobiecie. To jest dział do pisania recenzji, a nie przypuszczeń...
nie czekaj na zwiastun tylko na premierę. Idź do kina i dopiero później wypowiadaj się na temat filmu
nienormalni jestescie? Co wam przeszkadza ze sie wypowiadamy? Koszmary was przesladuja z tego powodu? Moge sobie pisac tyle przypuszczen ile mi sie podoba i zaden problematyczny koles nie bedzie mi zabranial.
Tu sie pisze komentarze i to co piszemy jest komentarzem
nieskomentuje ostatniej wypowiedzi... co ty masz do Pana Pujszo? To że nie jest Zanussim i nie udało mu sie na początku jak Machulskiemu dzieki znajomościom rodzinki to już znaczy ze jest do dupy. Pujszo w swoich filmach wiele przekazuje, tylko trzeba to odkryć i przekreślić durnotę która jest na wierzchu. ide na ten film jedynie ze wzgledu na Pana Pujszo, bo uważam że robi rewolucje w dobrym kierunku.
"co ty masz do Pana Pujszo? To że nie jest Zanussim i nie udało mu sie na początku jak Machulskiemu dzieki znajomościom rodzinki"
wlasnie! ciagle sie zastanawiam, jakich on musial znajomosci narobic, ze mu ktos ciagle daje pieniadze na filmy. a tyle ambitnych scenariuszy czeka na sponsora!
"Pujszo w swoich filmach wiele przekazuje, tylko trzeba to odkryć i przekreślić durnotę która jest na wierzchu"
na wierzch wyplywa tyle durnoty, ze trudno ja przekreslic. a jesli przez tyle produkcji nie potrafil przekazac "tego czegos" inaczej, to chyba jednak tylko na durnocie mu zalezy.
zreszta, idac tym tropem, kazdy durny film ma w sobie cos glebokiego, jesli przekreslimy jego durnote. tylko, ze to juz filozofowanie i wlasne rozwazania nt. swiata, a nie przeslanie filmu.
mysle jednak, ze ten film mial byc lekka komedia. a jest... za lekka. nawet paru tekstow, ktore dawalaby jej jakas humorystyczna wage ciezko sie doszukac.
"ide na ten film jedynie ze wzgledu na Pana Pujszo, bo uważam że robi rewolucje w dobrym kierunku"
i co, zawiodles sie?
pewnie napiszesz, ze oczywiscie nie.