bardzo się wynudziłam widzałam go raz teraz w tv leci...liczyłam że akcja się rozwinie a taki opjaz po W-wie mogli choć aktorzy rozbawiać a tu nic...jej a taka była reklama tego filmu , plakaty, DVD w empiku za 49zł,,,nie rozumiem, straszny
Popieram. Dzisiaj obejrzałem na jedynce i dziękuję opatrzności, że nie poszedłem do kina. „Komedia roku” – dobre sobie. Uśmiechnąłem się z cztery razy. Jak na „komedię roku” to słabiutko. Ten film jest beznadziejny. Główna bohaterka denerwuje na maxa, dwóch gangsterów, którzy wypasionym wozem nie potrafią dogonić rozpadającego się gruchota. Właściwie tylko Frycz ratuje ten film przed całkowitą klęską.
Główna bohaterka przecież miała być denerwująca! O to chodziło, chciała pobić rekord i wysadzić pasażerów w mniej niż 13 godzin. Dlatego to nie jest żaden argument. A co do "gangsterów" - nie widziałeś jak oni go gonili? Zamiast ich szukać rozmawiali, patrzeli na podwórkowy mecz.
"Główna bohaterka przecież miała być denerwująca!"
Ona miała denerwować innych bohaterów, a nie widza. To różnica :)
Ale przecież nie widzimy jej właściwie w innej sytuacji niż z bohaterami (jedynie na początku w barze i na końcu z chłopakiem, gdzie przecież była zupełnie inna), więc jest bardzo dobrze.