4/10
To jest raczej kino B - ale dobrze się maskuje. Branagh jest słodki jak ptyś, w pewnym
momencie myślałem że się rozpuści! De Niro - był na niego szał i traktowali go jak boga -
trochę mnie to dziwi... Film niesamowicie przekoloryzowany i za bardzo koncentrujący się na
uczuciach, a pierwsze 20 minut wręcz ciężko przełknąć. Widać ptyś był nieświeży XD
Człowieku ''kino B'' no dobry jesteś zresztą widać po twoich ocenionych filmach jaki z ciebie znawca kina, będę bronił tego filmu bo dla mnie majstersztyk !!!