Sorry, ale nie mogę o tym inaczej myśleć niż że to drętwa bajka dla dorosłych. Teksty padają niekonieczne, główną rolę ma gejowaty pudel/wilk.
Śmieszne sceny to rozumiem że mają być te, gdzie bohaterowie robią sobie krzywdę, uderzają się lub spadają z czegoś. Scena z kosmicznym g.ównem też była mega "śmieszna". Jeszcze tylko brakowało żeby je polizali.
Niestety. Nie ma teraz nowoczesnych bajek nadających się do pokazania małym dzieciom.
Byłem dzisiaj na tym z Córkami. Masz sporo racji ( nie wiem o czym był ten fillm )Osobiście mój pierwszy raz w kinie, to było na mortal kombat z 1996 w weku 6 lat: ) Z opiekunem świrem. coś magicznie pięknego. ( sam wstęp do MK;) A ta bajeczka to nieporozumienie. Cóż, dla starszej uszla Jakoś z trudem:) Pozdrawiam