Przez moment wydaje się ze wydarzy się coś złego, ale wszystko kończy się dobrze. Chłopcy okazują się być na poziomie, snują dysputy z dużą dawką elokwencji. A ze lubią figle? No cóż młodość musi się wyszumieć. W ich wieku rzeczywiście zdarzają sie niewinne psoty jak żarty z sąsiadów. A tu takie oburzanie... I to z powodu kilku rozbitych jajek i zabrudzonego dywanu... Choć tez nie rozumiem reżysera czemu zamieścił taką kocią muzykę, czasem aż uszy puchły od tego wrzasku.
No, rzeczywiście grzeczni chłopcy, a Twój wpis, chyba jednak nieco ironiczno- prześmiewczy, dowodzi, jak bardzo współczesny człowiek uodpornił się na przemoc na ekranie. Takie "funny games" twórców filmowych i telewizyjnych, które prowadzą do drenażu ludzkiego mózgu i zaszczepienia w nim tolerancji na przemoc. Dziś przemoc fizyczna trochę sie zdewaluowała, ale za to psychiczna, materialna, jest w pełnym rozkwicie.
W 100% prawda, mysle, zw to psychopata pisał recenzje tak samo jak i te postacie 2 chłopaków to psychopaci!
Pewnie należałeś (a może ciągle należysz) do tej grupki dzieci, którym wyrywanie skrzydełek muchom przynosiło orgiastyczną wręcz przyjemność. Patologia nie umiera.
Patologią nie jest ironia czy sarkazm, nawet jeśli dotyczy przemocy. Patologią jest szufladkowanie ludzi, o których się nie ma zielonego pojęcia, robienia z nich psychopatów przez internet na podstawie swojej ograniczonej interpretacji i wmawianie innym, że czerpali przyjemność z krzywdzenia owadów. Jeżeli ktoś tu przejawia symptomy jakiejś choroby to właśnie Ty Stefan.