Przyjemnie się ponownie wjeżdża do tego świata, a młoda Furiosa zachwyca. Ale potem jest zjazd i ani Anya, ani Chris nie spełniają do końca obietnicy. Za długo!
Jeśli po takim filmie jak „Fury Road” o jego następcy można napisać, że „momentami naprawdę dobrze się ogląda”, to chyba jednak jest tu spore rozczarowanie.