A ja dam 8/10 może i nie był genialny, ale było się z czego trochę pośmiać... jednak najbardziej podobało mi się to jak był pokazany rozpad rodziny... z minuty na minute, każdy się od każdego oddalał. Coraz więcej osób się kłóciło aż doprowadziło to do nieuniknionej tragedii. To mnie urzekło w tym filmie.
nudny lecz z małymi wyjątkami. jak ten "odkurzacz" latał za ta babka z kapeluszym czy ostatnia scena jak gospodarz otwiera garaż a tam niespodzianka