pomysł może dobry,choć od razu drażni podobieństwo do "wesela".Podobieństwo jest,ale całkiem nieudane,tamten film miał ciekawie zbudowana fabułę,każda postać była prawdziwa,a zarazem inna,film wiele pokazywał poza "zeszmaceniem się ludzi dla pieniądza".
A tu twórcy poszli na totalną łatwiznę,że jak pokażą wariactwa dorobkiewiczów i ich ośmieszą -to wystarczy,mi się wydaje,że nie,zwłaszcze po tak dobrym filmie jakim jest "Wesele" . Moim zdaniem film dosyć prosty,momentami nawet głupi w złym znaczeniu tego słowa,bazujący jedynie na prostym,jak nie prostackim poczuciu humoru,taki trochę jak współczesne talk showy, skierowany pod określoną publikę ,która nie lubi za dużo myśleć i nie musi szukać za głęboko...Gra aktorów chyba najmocniejszym punktem ,ale obsada dobra,to i nie ma się pod tym względem do czego doczepić,no i niestety ,im dłużej się ogląda tym bardziej ocena filmu spada...za aktorów dam 3 ,i za pomysł bym dodał ,ale zbyt chamsko i bezpośrednio nawiązuje do wspomnianego 'Wesela....
Zle okreslili gatunek - to nie jest "czarna komedia" tylko marna komedia. Dla mnie niesmieszna i meczaca. 3 to wlasciwa ocena.
fakt, nie to co "testosteron", będący tak głębokim filmem o niezwykłym przesłaniu że zasługuje na 10 i serduszko :D
Jeśli "Futro" oceniałeś wg podobnych kryteriów co "Testosteron" to nawet mi cie nie żal, enjoy twoje dowcipy o pierdzeniu
racja, racja, racja.....zerżnięte z WESELA ale w nieudolny sposób. Momentami zabawny ale jednocześnie prostacki. Nic specjalnego. Oceniam jednak troszkę wyżej. Po dłuższym wahaniu między 4 a 5 daję tą niższą notę.
jak ktoś się doszukuje to i znajduje... nie jest to arcydzieło jak Wesele, fakt, ale porównywanie tych dwóch filmów uważam za nieporozumienie. Teraz każdy film tego typu na siłę będzie porównywany do Wesela chyba, że sam Smarzowski podejmie temat wtedy będzie cool i super z założenia