Bender nie jest "wiecznie pijany", alkohol to jego paliwo przecież. nawet nie przypominam sobie odcinka, w którym Bender faktycznie byłby napruty, albo chociaż na kacu...
co do samego filmu - IMO najlepsza pełnometrażówka Futuramy. jest w nim wszystko, za co uwielbiam ten serial, a nawet więcej - np naprawdę fantastyczna MUZYKA. czego jak czego, ale nigdy nawet nie śmiałem się spodziewać tak dobrej oprawy dźwiękowej w serialu animowanym :)
i nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie zrozumie się tego filmu nie znając wszystkich odcinków Futuramy, bo tyle jest nawiązań i smaczków. nieprawda - fabuła koncentruje się na czymś, czego jeszcze w serialu nie było, więc o zgubieniu wątku nie ma mowy. a wszelakie nawiązania do poprzednich odcinków powinny być dla fana Futuramy powodem do radości, a nie frustracji :P
Odnośnie jego picia. To o ile dobrze pamiętam to on właśnie był tak jakby "pijany" kiedy nic nie pił. Było to podajże w którymś z odcinków pierwszego sezonu.
Przestał pić w "Hell Is Other Robots", a zarost na gębie miał też w "I, Roomate" jak urwałse antenkę.
On po odstawieniu alkoholu wyglądał jak pijak, który wyszedł z domu w piątek, a wrócił w poniedziałek.:P